Oddają za darmo kandydatów do pracy. Niepotrzebnie upierają się przy jednej rzeczy

   - W firmie Traffit wprowadzono system rozwoju pracowników i wynagrodzeń, który polega na przejrzystości – ścieżki rozwoju są dokładnie opisane, a każdy z etapów ma przypisane konkretne cele oraz wynagrodzenia.

    - Zaletą takiego rozwiązania jest wyrównanie nierówności, które mogą powstawać w „zwykłym” systemie.

    - Nawet 50 proc. więcej aplikacji spływa na ogłoszenie, jeśli jest w nim podana stawka wynagrodzenia, niż na tę bez podanej kwoty czy przedziału wynagrodzenia – mówi Rafał Glogier-Osiński, country manager LMC Polska

Wprowadzenie do przedsiębiorstwa klarownej komunikacji o zarobkach jest jednym z elementów budujących kulturę organizacyjną firmy. Jednak nie każde przedsiębiorstwo jest gotowe, by podjąć to wyzwanie i określić ścieżkę oraz warunki zarobków. Okazuje się jednak, że jawność pensji może nieść ze sobą liczne plusy.

  – W naszej firmie wprowadziliśmy system rozwoju pracowników i wynagrodzeń, który polega na przejrzystości. Możliwe ścieżki rozwoju są dokładnie opisane, a każdy z etapów ma przypisane konkretne cele oraz wynagrodzenia. Dzięki temu, każdy wie, co zrobić, by dostać podwyżkę i kiedy powinien się po nią zgłosić – mówi Adrian Wolak, szef firmy Traffit zajmującej się automatyzacją rekrutacji.

  – Widzimy wiele plusów tego rozwiązania. Jednym z nich jest wyrównanie nierówności, które mogą powstawać w „zwykłym” systemie, nie ma tu również miejsca na domysły i konflikty spowodowane zarobkami. Ponadto pracownicy mają poczucie szybkiego rozwijania się, a także mogą wspólnie świętować podwyżki – dodaje.

Od tego warto zacząć.

Czy wystarczy jedynie ujawnienie zarobków? Zdecydowanie nie. Zanim firma zdecyduje się na taki krok, powinna ustalić przejrzysty system wynagrodzeń oraz powiązanych z nim zadań i obowiązków, a także jasno określone zasady awansu....

czytaj więcej: www.pulshr.pl

autor: jk