Biznes

Polski Ład: nowe przepisy ograniczające pracę na czarno

24 listopad 2021

Polski Ład to również działania mające ograniczyć pracę „na czarno” oraz wypłacanie wynagrodzeń „pod stołem”. Już od przyszłego roku, konsekwencje podatkowo-składkowe z tych tytułów ponosić będą nieuczciwi pracodawcy, a nie ich pracownicy. Przepisy przewidują również korzystne warunki legalizacji zatrudnienia. Zapewnili o tym na konferencji prasowej przedstawiciele Ministerstwa Finansów, Państwowej Inspekcji Pracy oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

źródło: fot. pixabay

Pracodawcy, którzy oferują pracę na czarno, stanowią nieuczciwą konkurencję dla firm, które legalnie zatrudniają pracowników. Podobnie jest z tymi, którzy wprawdzie zatrudniają pracowników, ale część wynagrodzeń wypłacają im nieoficjalnie.

Jednocześnie przepisy nie zabezpieczają dostatecznie osób, które godzą się na świadczenie pracy bez umowy lub za część płacy otrzymywanej „pod stołem”.

  - Aktualnie system podatkowy nie sprzyja pracownikom, którzy nie godzą się na pracę „na czarno”. To często najsłabsi uczestnicy rynku, którzy nie mają silnej pozycji negocjacyjnej wobec pracodawcy. W efekcie mogą być zmuszeni do akceptacji ofert sprzecznych z prawem, które nie gwarantują im zabezpieczenia w przypadku choroby, założenia rodziny czy przejścia na emeryturę. Nawet w przypadku wykrycia tego procederu przez KAS, ZUS czy Inspekcję Pracy, to pracownik może się obawiać negatywnych konsekwencji  przyjmowania wypłaty „pod stołem”. Chcemy całkowicie odwrócić tę sytuację. Od nowego roku, to nie pracownik ponosić będzie podatkowe konsekwencje zatrudnienia „na czarno” albo płacenia części wynagrodzenia „pod stołem”. Odpowiedzialność jednoznacznie zostanie przeniesiona na pracodawcę – wskazuje wiceminister finansów Jan Sarnowski.

  - Na szarej strefie traci nie tylko budżet państwa, ale też inne, uczciwe firmy, a także przede wszystkim sam pracownik. Od ukrywanych wynagrodzeń nie są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne. A to oznacza brak prawa lub niższe zasiłki, renty i emerytury. Problem jest tym istotniejszy, że praca na czarno i płacenie pod stołem dotyczy głównie osób o niskich zarobkach, pracujących w mikro i małych firmach. Takim osobom znacznie trudniej wypracować choćby emeryturę minimalną, obecnie 1250,88 zł – wyjaśnia prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.

  - Należy zauważyć, że nie tylko firmy, ale także ich pracownicy często nie chcą ujawniać, że pracują nieformalnie. Perspektywa otrzymania wyższej kwoty „do ręki” jest dla wielu pracobiorców kusząca. W licznych przypadkach mamy do czynienia z „cichym porozumieniem” pomiędzy pracodawcą i pracobiorcą w kwestii wykonywania pracy niezadeklarowanej, czego skutkiem jest ukrycie tego typu sytuacji przed organami kontroli. Takie „ciche porozumienie” zostaje najczęściej zerwane, wówczas gdy pracodawca nie wywiąże się z obowiązku wypłaty wynagrodzenia ustalonego nieformalnie i wypłacanego „pod stołem” – wskazuje inspektor Jarosław Leśniewski, zastępca Głównego Inspektora Pracy.

Co zmieni Polski Ład

  - Najważniejszymi przyczynami popularności zatrudnienia „na czarno” i wypłaty części wynagrodzenia „pod stołem” są wysokie obciążenie podatkiem i składką niskich wynagrodzeń oraz obawa przed wyjściem z szarej strefy po stronie pracownika i pracodawcy. Dzięki wprowadzonej w 2019 r. uldze PIT-0 dla młodych i zaplanowanemu na 2022 r. podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, bariera w postaci wysokiego obciążenia niższych wynagrodzeń znacznie się zmniejszy. Ale to nie wszystko. Polski Ład zapewni również pracownikowi, jako słabszej stronie stosunku pracy, całkowite bezpieczeństwo przed podatkowymi konsekwencjami nielegalnego zatrudnienia – tłumaczy wiceminister Sarnowski....


czytaj więcej: www.pit.pl


źródło: www.pit.pl