Jak wynika z badania ManpowerGroup, zaledwie 3 proc. polskich pracodawców szacuje, że powrót do poziomu zatrudnienia sprzed pandemii zajmie dłużej niż rok. 17 proc. przyznaje, że nadal nie wie, kiedy uda im się to osiągnąć, 25 proc. zakłada, że liczba pracowników powróci do poziomu sprzed pandemii w ciągu roku. Najwięcej, bo aż 55 proc. sądzi, że już nigdy nie uda się im odbudować zespołu.
– Fakt, że 55 proc. firm nie planuje powrotu do stanu zatrudnienia sprzed Covidu, może wynikać z wielu przyczyn. Przedsiębiorstwa nie wiedzą, czy w przyszłości uda im się osiągnąć podobny poziom produkcji lub skalę prowadzonego biznesu. Może być to również związane z poszukiwaniem innych rozwiązań, jak wprowadzenie automatyzacji czy dywersyfikacji portfela usług, z których korzystają – mówi Tomasz Walenczak, dyrektor Manpower.
Jak dodaje, firmy szukają również sposobów, które pozwolą im na oszczędności bez konieczności redukowania zespołów. Wiedzą, że kiedy zapotrzebowanie na ich produkty lub usługi wróci do wcześniejszego poziomu, będą musiały szybko odpowiedzieć na potrzeby klientów - tak samo elastycznie, jak reagowały na pierwsze wyzwania w momencie wystąpienia pandemii w Polsce ( także na poziomie zarządzania zespołami i procesami).
– Pewien odsetek organizacji, które nie przewidują powrotu do wcześniejszego stanu zatrudnienia może planować przeniesienie części "zasobów kadrowych" lub procesów do zewnętrznych dostawców, aby w większym stopniu korzystać z elastycznych form zatrudnienia, które - szczególnie w świetle ostatnich miesięcy - zyskały. Podobnie zmienia się podejście pracodawców do strategii zarządzania talentami, w tym reskillingu i upskillingu pracowników; idzie o to, by budować wewnątrz organizacji zespoły o potrzebnych w danym momencie kompetencjach – uzupełnia ekspert Manpower.