Praca

Rzeczy, które najbardziej irytują w pracy

05 wrzesień 2023

To może być jedna, ale za to kluczowa sprawa. Przytłacza i odbiera chęć do dalszej pracy. To mogą być drobnostki, ale ich kumulacja sprawia, że w pewnym momencie chcesz rzucić papierami. Małe i duże rzeczy. Czasem zabawne i wręcz absurdalne, a nieraz bardzo poważne. Potrafią wywołać chwilowe zdenerwowanie, które szybko mija, lub stać się punktem zwrotnym i skutkować zmianą pracy. Sprawdź, co najczęściej irytuje w życiu zawodowym i poznaj sprawdzone sposoby na to, jak się nie denerwować w pracy.

źródło: Canva.pl

Jak się nie denerwować w pracy?

Praca zawodowa to często źródło satysfakcji i zadowolenia. Dla wielu osób jest czymś więcej niż tylko sposobem zarobkowania – hobby, dziedziną, w której chętnie się rozwijają i którą śledzą z największą ciekawością. Jednak nawet lubiana praca potrafi stresować i dostarczać powodów do frustracji. Źródła tych uczuć są różne i zależą od firmy, konkretnej sytuacji, a nawet charakteru pracownika. Czasem z równowagi potrafią wyprowadzić kumulujące się drobne rzeczy, a czasem naprawdę nieetyczne zachowania w pracy, które wpływają na poczucie bezpieczeństwa czy wiarę we własne możliwości. Początkowa irytacja (obojętnie czy chodzi o atmosferę, zakres zadań, poziom wynagrodzenia czy jeszcze coś innego) może łatwo przerodzić się w wypalenie zawodowe i doprowadzić nawet do depresji. Efektem może być też quiet quitting – czyli stopniowe wycofywanie się z życia organizacji, unikanie wyzwań i nieangażowanie się w sprawy firmowe.

Co najbardziej irytuje Polaków w pracy? Jak radzić sobie z denerwującymi sytuacjami?


Brak poczucia sensu i znudzenie

Może wydawać się, że sposobem na to, by nie denerwować się w pracy, jest nieangażowanie się w nią, a więc rutyna i mechaniczne wykonywanie swoich zadań. Oczywiście to nie jest prawda. Dla wielu osób na dłuższą metę monotonia i brak wyzwań są męczące i przygnębiające. Niewiele rzeczy drażni tak, jak brak poczucia sensu. Po co spędzam czas nad tym zadaniem? Jaki jest jego cel? A co, jeśli tylko marnuję czas i swój zawodowy potencjał?

Nie ma nic złego w powtarzalnych zadaniach, które trzeba wykonać – chyba nie ma osoby, która w swojej pracy lubiłaby wszystko. Proste czynności bywają też ratunkiem w trudne dni, kiedy nie mamy siły i zasobów do kreatywnej, wymagającej pracy. Jednak jeśli zniechęcenie, irytacja i myśli o bezsensie towarzyszą Ci na co dzień, pora zareagować. Czasem wystarczy poprosić przełożonego o wyznaczenie Ci jakiegoś innego zadania niż zwykle. Rozwiązaniem może być też próba przeniesienia na inne stanowisko wewnątrz firmy – zwłaszcza w dużych przedsiębiorstwach takie rotacje nie są niczym niecodziennym. Być może Twoje kompetencje przydadzą się także w innym dziale, w którym zakres obowiązków jest inny? Tym samym skorzysta pracodawca, który nie będzie musiał szukać nowego pracownika, i Ty, bo zmiana stanowiska to szansa na nowe wyzwania i ciekawe obowiązki. W tym celu warto zainteresować się upskillingiem i reskillingiem – czyli podnoszeniem swoich kompetencji zawodowych w danej dziedzinie i zdobywaniem zupełnie nowych, w innej roli i na innym stanowisku, co ułatwi Ci przebranżowienie się.


Finansowe obietnice bez pokrycia

Angażujesz się w swoje obowiązki, wypełniasz wszystkie zadania, do Twojej pracy nie ma zastrzeżeń i świetnie radzisz sobie z coraz trudniejszymi zagadnieniami, a wypłata wciąż taka sama – mimo że przy przyjęciu do pracy czy rozmowie rocznej z przełożonym obiecywano Ci podwyżkę. Czekanie na obiecaną gratyfikację finansową, która wcale nie nadchodzi, jest jedną z bardziej frustrujących rzeczy. Podobnie sprawa ma się z awansem, gdy przy przyjęciu do pracy przedstawiono Ci jasną ścieżkę kariery, a ostatecznie kilka lat pracujesz na tym samym stanowisku.

Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Na początku oczywiście zacząć od rozmowy. Przygotuj się do niej rzetelnie, przedstaw przełożonemu swoje racje: pokaż swoje sukcesy, udowodnij, że rozwinąłeś się przez te wszystkie lata, robisz znacznie więcej i angażujesz się w coraz trudniejsze zadania. Użyj kalkulatora wynagrodzeń, aby określić interesujące Cię stawki brutto i netto.

A jeśli to nie pomoże, najlepszym wyjściem może być po prostu poszukanie innej pracy, w której Twoje kompetencje zostaną docenione i odpowiednio wynagrodzone.

Kwestie finansowe to jeden z najczęstszych powodów, dla których Polacy zmieniają lub byliby skłonni zmienić pracodawcę. Badanie Pracuj.pl „Polacy w nowym środowisku pracy” pokazuje, że to podstawowy powód dla aż 73% respondentów. Na drugim miejscu znajduje się brak możliwości rozwoju i awansu w obecnej pracy – wskazuje na niego 26%.


Trudne relacje z przełożonym i niejasna komunikacja

Szefowie są różni. Z jednym od razu nadajesz na jednych falach i świetnie się rozumiecie, a z innym komunikacja jest gorsza. Niestety, trafiają się i tacy przełożeni, z którymi współpraca jest bardzo trudna: roztargniony, mało komunikatywny, wybuchowy, apodyktyczny… to tylko kilka cech, które utrudniają zarządzanie zespołem, negatywnie wpływają na atmosferę, relacje i motywacje pracowników, mogą też wywoływać napięcia, frustrację i złość.

Jesteś w takiej sytuacji i czujesz, że z powodu postawy przełożonego Twoja praca idzie na marne, zespół jest źle zarządzany, nie osiągacie oczekiwanych efektów albo zajmujecie się rzeczami, którymi nie powinniście? A może szef za bardzo się spoufala i ciężko mu wyegzekwować odpowiednie działania? Możesz spróbować z nim porozmawiać i delikatnie zasygnalizować, że współpraca nie idzie Wam tak, jak powinna. Warto też być asertywnym i jasno komunikować swoje stanowisko – być może przełożony przyjmie rzeczowe argumenty i zmieni swoje podejście? Jeśli natomiast szef przekracza swoje uprawnienia, jego działania zahaczają o mobbing, manipuluje pracownikami albo dopuszcza się innych nieetycznych zachowań w pracy – zgłoś to do działu HR i związków zawodowych, możesz też skierować sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy.


Zachowania współpracowników

Dobra atmosfera w pracy to jedna z tych rzeczy, które wzmacniają zaangażowanie pracowników. Z badania Pracuj.pl wynika, że bardzo dużą uwagę zwracamy na relacje międzyludzkie w biurze i to właśnie one sprawiają, że jesteśmy skłonni przymknąć oko na niższą pensję, nieciekawe benefity pozapłacowe czy nie do końca odpowiadający zakres obowiązków. Aż 17% respondentów zdradza, że ich główną motywacją do zmiany pracy jest zły klimat w obecnym miejscu.

Co więc nas denerwuje? Niby nic wielkiego: na przykład głośne rozmowy przez telefon, wtajemniczanie wszystkich w swoje prywatne sprawy, plotkowanie. Ot, takie tam nawyki, które jednak na dłuższą metę potrafią mocno działać na nerwy. W końcu w pracy spędzamy 8 godzin dziennie – to wystarczająco długo, by irytujące zwyczaje kolegów z biurka obok mogły zupełnie zniechęcić do nawet ciekawej pracy. Pojawiają się jednak i poważniejsze zarzuty, które mają wpływ na pracę całego zespołu, takie jak unikanie obowiązków i zrzucanie swoich zadań na innych.

Jeżeli jesteś niezadowolony z atmosfery w biurze, ale z różnych przyczyn nie możesz zmienić pracodawcy, możesz spróbować ograniczyć kontakt z kolegami i koleżankami. Przejdź na hybrydowy lub zdalny model pracy – w ten sposób nadal będziesz wykonywać swoje zadania czy współpracować z klientami, których lubisz. Oczywiście taka opcja nie zawsze jest możliwa (np. gdy w firmie kładzie się nacisk na pracę zespołową), warto jednak o nią zawalczyć. Innym rozwiązaniem może być zmiana zespołu. Zawsze też warto być asertywnym i jasno stawiać granice, a konfliktowe sytuacje próbować zdusić w zarodku, rozpoczynając merytoryczną dyskusję.


Zła organizacja pracy

Co jeszcze drażni nas w pracy? Brak elastyczności i sztywne godziny. Jeśli masz wizytę u lekarza w środku dnia, nie możesz po prostu odpracować czasu poza biurem, tylko musisz brać urlop. Nie możesz zaplanować popołudnia, bo nie wiesz, czy nie będą czekać na Ciebie nadgodziny… A do tego praca w open spasie frustruje, ciężko Ci się tam skupić i w efekcie pracujesz wolniej niż w domowym zaciszu.

Któraś z tych rzeczy brzmi znajomo? Zła organizacja pracy to duży problem, który wynika z różnych kwestii: braku zaufania do pracowników, braku umiejętności delegowania zadań, chaosu komunikacyjnego, braku dostępu do odpowiednich narzędzi, nieumiejętności wyznaczania realnych celów i wielu innych… Jeśli jesteś w takiej sytuacji, spróbuj porozmawiać z kolegami i koleżankami i wspólnie coś zmienić. Jeśli sprawa rozbija się o model pracy, poproście o próbny jeden dzień pracy z domu, na przykład raz w miesiącu. Przypomnijcie też sytuację z czasów pandemii, kiedy firma działała całkowicie zdalnie – skoro przetrwała ten trudny czas, to prawdopodobnie i teraz przetrwa bez szwanku. Akcentujcie wzajemne zaufanie i pokażcie, że świetnie radzicie sobie ze swoimi obowiązkami również w niestandardowych sytuacjach takich jak choroba przełożonego, nagły kryzys, okres wzmożonej pracy itd. Może to wystarczy?

Powodów irytacji z pracy bywa oczywiście znacznie więcej. Pracownicy mają różne charaktery, różne rzeczy ich denerwują i na inne aspekty zwracają uwagę. Pamiętaj, że warto o siebie zawalczyć i starać się poprawić warunki pracy – zarówno finansowe, jak i te związane z relacjami, atmosferą czy organizacją pracy.



Źródło informacji: porady.pracuj.pl