Praca

#mocneStrony czyli potencjał, który warto wykorzystać

26 czerwiec 2024

Ochroniarz z niepełnosprawnością to niestety często obiekt żartów i anegdot. Słyszałem już historie osób niewidomych, którym zaproponowano taką posadę. Prawdę mówiąc jednak, zazwyczaj do pracy w ochronie szuka się ludzi z lekkim lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności i to raczej nie narządu wzroku. Przecież taki pracownik ma po prostu pilnować i wezwać wsparcie w razie jakiegoś zagrożenia. Ale czy widzieliście już gdzieś może ochroniarza na wózku? O przypadkach takich pisała jakiś czas temu na łamach business.com Jennifer Dublino. Według niej pracownicy ochrony poruszający się na wózkach mają lepsze wyniki, bo ich oczy są na wysokości kieszeni klientów sklepów.. Podobnie osoby niesłyszące świetnie sprawdzają się w miejscach pracy o dużym natężeniu hałasu. Oczywiste? No raczej! Mamy tu więc jaskrawe przykłady mocnych stron pracowników, które wynikają z ich niepełnosprawności, a dokładniej z trybu życia i funkcjonowania, jaki niepełnosprawność im narzuca. Może więc w nowoczesnym modelu zarządzania zasobami ludzkimi warto byłoby odwrócić kota ogonem i właśnie w taki sposób patrzeć na fizyczne czy psychiczne dysfunkcje? Niektórzy przedsiębiorcy już dawno doszli do tego wniosku.



Ogarniają nowe technologie

Rozwój branży informatycznej i tzw. nowe technologie ogromnie przyczyniły się do poprawy jakości życia osób z dysfunkcją wzroku. Pozwalają one nie tylko korzystać z komputera czy smartfona, umożliwiając odczytywanie tekstu, pisanie czy nawigację po programach, choć już samo to stało się dwadzieścia parę lat temu prawdziwą rewolucją w życiu osób niewidomych i słabowidzących.

Nagle, dzięki komputerom wyposażonym w czytniki ekranu czy programy powiększające osoby takie mogły samodzielnie korzystać z Internetu, czytać książki i inne dokumenty, prowadzić korespondencję, robić zakupy online itd. Bardzo korzystnie wpłynęło to na poczucie niezależności, dało też wielu osobom możliwość uczenia się, studiowania, nabywania nowych kompetencji.

Dzisiaj istnieje też wiele tzw. technologii wspomagających. Dzięki nim osoba z dysfunkcją wzroku może samodzielnie wykonywać czynności, przy których dotychczas musiała korzystać z pomocy innego człowieka. Używając specjalnych urządzeń lub po prostu aplikacji w smartfonie, dobierze sobie kolory ubrań, odczyta skład produktu spożywczego, dowie się, jaki tramwaj podjedzie niebawem na przystanek lub otrzyma prosto do ucha wskazówki ułatwiające poruszanie się po ulicy.

Dla wielu osób z dysfunkcją wzroku (zwłaszcza tych z młodszych pokoleń) korzystanie z komputera, smartfona, nowych technologii czy technologii wspomagających jest czymś absolutnie naturalnym. Świetnie więc sprawdzają się w pracach, w których niezbędne są wysokie kompetencje cyfrowe.

Nawet osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności mogą przyczynić się do sukcesu przedsiębiorstwa, jeśli zostaną zatrudnione na odpowiednich stanowiskach pracy. Szczególnie czynności wspomagane komputerowo mogą dobrze wykonywać osoby niewidome lub ze znaczną niepełnosprawnością ruchową. Ponieważ w życiu prywatnym są one zwykle uzależnione od różnego typu technologii wspomagających, często obserwuje się zwiększone zainteresowanie i ponadprzeciętną wiedzę na temat technologii, programowania czy informatyki. Coraz częstsza możliwość pracy z domu sprawia, że pracownik niewidomy czy poruszający się na wózku w niczym nie ustępuje swoim pełnosprawnym koleżankom i kolegom.

Dokładnie takie podejście reprezentuje ponad stuletnia amerykańska firma Alphapointe, oferująca produkcję, montaż i zarządzanie kontraktami. Firma zatrudnia ponad 120 niewidomych pracowników, co stanowi więcej niż połowę ogółu zatrudnionych.



Potrafią w programowanie

Szwajcarska firma Asperger Informatik AG zatrudnia osoby z zespołem Aspergera - łagodną formą autyzmu. A wszystko dlatego, że osoby te są często uzdolnione intelektualnie, mają szybki refleks, często wyróżniają się dużą dbałością o szczegóły, wyjątkową zdolnością koncentracji i wytrwałością. Dla firmy z branży technologicznej cechy te są wyjątkowo łakomym kąskiem.

Aby móc wykorzystać te szczególne zdolności, firma tworzy dla swoich pracowników środowisko, w którym ogranicza się potencjalnie irytujące, zaskakujące bodźce. Menadżerowie firmy starają się minimalizować stres i presję, znajdują odpowiednie obszary zadań i możliwie najdokładniej planują z podwładnymi procesy pracy.

Potencjał osób w spektrum autyzmu do pracy w branży informatycznej wspiera na naszym rodzimym gruncie fundacja AsperIT. Prowadzi ona programy aktywizacyjne i pomaga w zatrudnieniu neuronietypowych testerów oprogramowania, programistów i analityków danych. Na stronie fundacji czytamy, że mocne strony, jakimi w tej branży mogą poszczycić się osoby w spektrum (i z zespołem Aspergera) to:


  • dokładność i skrupulatność przy wykonywaniu zadań;
  • ponadprzeciętna spostrzegawczość oraz uważność na szczegóły;
  • nieszablonowy sposób rozwiązywania problemów;
  • pamięć do faktów i liczb;
  • umiejętność dostrzegania zależności pomiędzy elementami, przypisywania im kategorii i łączenia ich w logiczne zbiory czy procesy;
  • wykonywanie powtarzalnych zadań z niesłabnącym zaangażowaniem;
  • wytrwałość w poszukiwaniu informacji.


Oczywiście nie każda osoba neuronietypowa posiada pełen zestaw tych cech. W gruncie rzeczy przecież dlatego mówimy w ich kontekście o spektrum, bo każda z takich osób jest inna. Wystarczy jednak posiadać kilka z powyższych talentów, by w branży IT sprawdzać się znakomicie.



Właściwy człowiek na właściwym miejscu

Same talenty oczywiście nie wystarczą. Pracownik będzie mógł dobrze wykonywać swoje obowiązki jedynie w odpowiednich warunkach. Dotyczy to zresztą wszystkich, niezależnie od stopnia sprawności. Nie ma co ukrywać jednak, że pracowników z niepełnosprawnościami dotyczy to szczególnie.

Na Zachodzie inkluzywne podejście do zatrudniania jest już na porządku dziennym. U nas niestety jeszcze w powijakach. Jak pokazują wyniki badań, choćby tych prowadzonych w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy przez Katarzynę Hildt-Ciupińską i Karolinę Pawłowską-Cyprysiak, osoby z niepełnosprawnościami są świadome swojego ogromnego potencjału. Zdają też sobie jednak sprawę z tego, że ich pracodawcy nie bardzo potrafią ten potencjał wykorzystać.

Ale wydaje mi się (i chyba nie jestem w tym myśleniu odosobnionym przypadkiem), że przyszłość biznesu należy do ludzi o otwartych głowach. Do ludzi, którzy wiedzą, że to pracownicy stanowią największą wartość firmy. Do ludzi, którzy chcą w pełni wykorzystać potencjał swoich pracowników, nawet jeśli wymaga to czasami intelektualnego czy organizacyjnego wysiłku.



Autor: Juliusz Koczaski, Redaktor WERBEO