Niepełnosprawni
Sprzęt jest, ale nie dla wszystkich - problemy z wypożyczalniami PFRON
13 maj 2025
Osoba z niepełnosprawnością, aby dobrze funkcjonować i być samodzielną na miarę swoich możliwości, potrzebuje odpowiedniego sprzętu. Zazwyczaj jest on drogi, dlatego wypożyczalnia sprzętu sygnowana przez PFRON, wydawała się dobrym rozwiązaniem. Jednak, jak to zazwyczaj u nas bywa, coś poszło nie tak.
Wypożyczalnia dobrym pomysłem
Idea powstania wypożyczalni sprzętu PFRON, prowadzinej przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych (RARS), była ze wszech miar potrzebna i wydawało się, że osoby z niepełnosprawnościami mogą tylko na tym skorzystać. Inicjatywa w swoim założeniu ma na celu ułatwienie osobom z niepełnosprawnościami dostępu do nowoczesnych technologii, wspomagających funkcjonowanie w życiu codziennym, zawodowym i społecznym. Będąc ogólnopolskim projektem, działającym już od ponad dwóch lat, ma umożliwiać bezpłatne wypożyczenie specjalistycznego sprzętu i technologii asystujących.
Jak powinna działać w teorii? Wypożyczalnia PFRON to system online, za pomocą którego osoby z niepełnosprawnościami mogą wypożyczyć bezpłatnie sprzęt wspomagający, taki jak:
1. wózki inwalidzkie (w tym elektryczne),
2. aparaty słuchowe,
3. powiększalniki elektroniczne dla osób słabowidzących,
4. urządzenia wspomagające komunikację,
5. technologie ułatwiające pracę lub naukę osobom z różnymi rodzajami niepełnosprawności.
Tak samo jak idea, również cel powstania wypożyczalni jest szlachetny. Dzięki niej miały zostać zlikwidowane bariery w dostępie do nowoczesnych technologii dla osób z niepełnosprawnościami, dzięki czemu miały one uzyskać wsparcie w rehabilitacji zawodowej i społecznej. Dobrym rozwiązaniem jest to, że dzięki wypożyczeniu osoba zainteresowana może przetestować konkretny sprzęt przed jego zakupem.
Z wypożyczalni mogą skorzystać osoby posiadające orzeczenie o niepełnosprawności (lub równoważny dokument), mające potrzebę korzystania ze sprzętu wspomagającego w życiu codziennym, pracy, nauce, komunikacji czy rehabilitacji. Sprzęt można wypożyczyć na czas od kilku miesięcy do roku, z możliwością przedłużenia.
Z założenia osoba z niepełnosprawnością, może przetestować różne urządzenia, zanim zdecyduje się na konkretne rozwiązanie.
Prostota wypożyczeń
W teorii proces wygląda następująco: po złożeniu wniosku w systemie SOW, pracownicy centrów informacyjno-doradczych w oddziałach PFRON sprawdzają, czy spełnione zostały wymagania formalne, jakie musi spełniać odbiorca programu, aby wypożyczyć sprzęt.
Jeżeli formularz został poprawnie wypełniony, zawiera wszystkie niezbędne załączniki, a osoba składająca wniosek trafnie określiła swoje potrzeby dotyczące sprzętu, zna sposób jego obsługi i nie zgłasza potrzeby dodatkowego wsparcia, np. doradztwa, instruktażu czy testowania, wtedy wniosek zostaje przekazany do instytucji odpowiedzialnej za kwestie logistyczne.
Partner logistyczny przejmuje dalszą realizację wypożyczenia, zajmując się zawarciem umowy, organizacją transportu, montażem i dostosowaniem sprzętu do indywidualnych potrzeb użytkownika. Terminy realizacji tego etapu są określane w umowie. Na jej podstawie osoba wypożyczająca zobowiązuje się do wniesienia kaucji w ciągu 5 dni od podpisania dokumentów.
Po zaksięgowaniu wpłaty na koncie, technologia wspomagająca jest dostarczana i przekazywana użytkownikowi w terminie do 10 dni. Potwierdzenie odbioru stanowi dokument przekazania sprzętu. Następnie, w ciągu maksymalnie 16 dni od momentu dostarczenia, przedstawiciel odpowiedniej instytucji dokonuje montażu, konfiguracji, indywidualnego dostosowania oraz przeprowadza instruktaż użytkowania w miejscu zamieszkania wypożyczającego, co jest dokumentowane odpowiednim protokołem.
Coś poszło nie tak
Tyle teoria. Praktyka, jak to zwykle bywa, okazuje się bardziej złożona. Zgodnie z zapowiedziami, ręczne wózki inwalidzkie będą dostępne do wypożyczenia już w listopadzie 2024 roku. Dotychczas jednak nie udało się uruchomić tej możliwości. Przetargi na świadczenie usług doradczych, dostosowanie sprzętu oraz serwis ręcznych wózków były ogłaszane kilkukrotnie, jednak każdy z nich został unieważniony z powodów formalnych. W praktyce wciąż nie można wypożyczyć ani skuterów, ani wózków - zarówno ręcznych, jak i elektrycznych. Te ostatnie, mimo że stanowią ponad jedną czwartą dostępnego asortymentu wypożyczalni, od dłuższego czasu pozostają nieużywane, choć zostały już zakupione.
Instytucja odpowiedzialna za logistykę poinformowała, że po raz kolejny przeprowadzono postępowania przetargowe w celu wyłonienia wykonawców świadczących usługi związane z doradztwem, dostosowaniem i instruktażem obsługi wózków, zarówno ręcznych, jak i elektrycznych. Niestety oferty, które wpłynęły, przekroczyły wysokość środków zaplanowanych na ten cel. Obecnie trwają negocjacje z PFRON co do możliwości zwiększenia budżetu na realizację zamówienia. Po uzyskaniu wspólnego stanowiska zapadnie decyzja, czy zostaną podpisane umowy z wykonawcami, czy też postępowania przetargowe zostaną ponownie unieważnione.
Jeśli uda się zabezpieczyć dodatkowe środki, wypożyczanie ręcznych wózków ma ruszyć w pierwszej kolejności, czyli jeszcze w kwietniu tego roku. Udostępnienie elektrycznych wózków i skuterów przewidywane jest na maj.
Jak się okazuje, nie tylko wózki są problemem. Brakuje również łóżek rehabilitacyjnych. Obecnie ich liczba w magazynach wynosi 241 sztuk. Jak przekazano, realizacja wniosków następuje zgodnie z kolejnością ich wpływu, przy założeniu, że dany sprzęt znajduje się w danym momencie na stanie.
Jednak praktyka nie zawsze pokrywa się z deklaracjami. Jedna z użytkowniczek systemu relacjonuje, że we wrześniu 2024 roku złożyła wniosek o wypożyczenie łóżka rehabilitacyjnego dla swojej mamy. Przez kilka miesięcy nie otrzymała żadnej odpowiedzi, aż pod koniec marca 2025 roku skontaktowano się z nią telefonicznie, by zapytać, czy wniosek jest nadal aktualny. Jednocześnie pracownik wypożyczalni zasugerował wycofanie wniosku, ponieważ obecnie nie ma dostępnych łóżek, a sam wniosek jedynie „wisi” w systemie. Dodał też, że nie ma listy oczekujących, a przydział sprzętu zależy w praktyce od przypadku. To wzbudziło wątpliwości co do zasadności ponownego składania wniosku, choć z drugiej strony padła sugestia, że „może akurat coś się trafi”.
Jak widać wypożyczalnia sprzętu PFRON, prowadzona przez RARS, to cudowna idea, ale tylko w teorii. Miała ona umożliwić udostępnianie osobom z niepełnosprawnościami potrzebnego sprzetu i technologii z najwyższej półki. W praktyce półki są puste, a osoby z niepełnosprawnościami, jak zawsze, muszą sobie radzić same.
Autor: Monika Łysek, Redaktor WERBEO