Biznes

Terapia tlenowa kluczem do dodatku energetycznego - PFRON nie uznaje wyjątków

20 maj 2025

Dodatek do prądu PFRON miał w swoim szlachetnym założeniu wesprzeć osoby, które potrzebują urządzeń wspomagających oddychanie. Jednak jego sztywne zasady pozbawiają finansowego wsparcia osoby, które same kupiły koncentrator tlenu, lub respirator.




Zasady przyznawania 600 zł dodatku na prąd z PFRON


Osoby z niepełnosprawnościami, które korzystają z koncentratora tlenu lub respiratora, mogą ubiegać się o specjalne dofinansowanie do rachunków za energię elektryczną. Program realizowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) przewiduje wsparcie finansowe do 600 zł rocznie.


Dodatek przysługuje osobom spełniającym następujące kryteria:

1. Posiadają orzeczenie o niepełnosprawności (dla osób dorosłych) lub orzeczenie o niepełnosprawności w przypadku dzieci do 16. roku życia.
2. Korzystają z koncentratora tlenu lub respiratora w ramach świadczenia udzielanego przez ośrodek domowego leczenia tlenem lub ośrodek wentylacji domowej.

Ważne jest, aby urządzenia te były używane w ramach świadczeń opieki długoterminowej. 

Wysokość wsparcia wynosi 100 zł miesięcznie. Refundacja dotyczy kosztów energii elektrycznej poniesionych od 1 lipca 2024 roku. Okres objęty jednym wnioskiem nie może być krótszy niż 3 miesiące (300 zł) i dłuższy niż 6 miesięcy (600 zł). 

Wnioski należy składać elektronicznie poprzez System Obsługi Wsparcia (SOW) dostępny na stronie https://sow.pfron.org.pl/. Do wniosku należy dołączyć orzeczenie o niepełnosprawności.

Należy dołączyć zaświadczenie potwierdzające korzystanie z koncentratora tlenu lub respiratora, podpisane przez lekarza, fizjoterapeutę lub pielęgniarkę z zespołu realizującego świadczenie opieki domowej. Wnioski można składać od 2 stycznia do 31 grudnia 2025 roku. Wypłaty świadczeń rozpoczną się od II kwartału 2025 roku.

Z założenia program miał stanowić wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, które ze względu na stan zdrowia ponoszą wyższe koszty energii elektrycznej. Dzięki dofinansowaniu możliwe jest częściowe odciążenie domowego budżetu i zapewnienie ciągłości terapii. Jednak, jak to zwykle bywa, nie wszyscy spełniają warunki programu, a tym samym nie każda osoba korzystająca ze wspomagania w oddychaniu może liczyć na dofinansowanie rachunku za prąd.


Przez sztywne zasady – pomoc dla nielicznych


Jak już zostało wyżej wspomniane, program zakłada wypłatę do 600 zł rocznie na pokrycie kosztów energii elektrycznej dla osób z orzeczoną niepełnosprawnością, które na co dzień korzystają z koncentratora tlenu lub respiratora. Warunkiem uzyskania świadczenia jest jednak nie tylko potwierdzenie stanu zdrowia, ale także udokumentowanie korzystania z tych urządzeń przez jeden z wyspecjalizowanych ośrodków: poradnię domowego leczenia tlenem lub wentylacji domowej.

I tu pojawia się największy problem. Osoby, które z powodu braku dostępności sprzętu w publicznych placówkach musiały zakupić lub wypożyczyć koncentrator na własną rękę, nie mają możliwości uzyskania stosownego zaświadczenia od lekarza prowadzącego, ponieważ nie jest on częścią systemu leczenia domowego na NFZ.

Nierzadkie są przypadki, gdy osoba ze znacznym stopniem niepełnosprawności całodobowo korzystająca z koncentratora tlenu, posiadająca dodatkowo orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji, nie otrzymała dopłaty. Po wyjściu ze szpitala została skierowana do poradni domowego leczenia tlenem oraz hospicjum. Usłyszała jednak, że koncentratora nie ma. W takim przypadku zdecydowała się, z pomocą rodziny, na zakup urządzenia we własnym zakresie. I choć jej stan zdrowia się nie zmienił, a koncentrator działa przez całą dobę, nie ma prawa do dopłaty do energii elektrycznej. Powód? Brak zaświadczenia z odpowiedniej poradni.

Podobnych historii jest więcej. Córka 88-letniej kobiety, która również potrzebowała tlenoterapii natychmiast po opuszczeniu szpitala, zmuszona była wypożyczyć koncentrator, bo termin w poradni leczenia tlenem wynosił ponad rok. W tej sytuacji zaświadczenie o korzystaniu z urządzenia wystawił lekarz rodzinny. Niestety, PFRON takiego dokumentu nie akceptuje.

Lekarze pierwszego kontaktu, pomimo znajomości stanu pacjenta i zaleceń ze szpitala, nie są uprawnieni do wystawienia dokumentu, który umożliwiłby złożenie wniosku o dofinansowanie. Problemem jest nie to, czy dana osoba korzysta z koncentratora, lecz kto to potwierdził.

W praktyce oznacza to, że osoby, które samodzielnie zdobyły koncentrator i faktycznie go używają, często przez całą dobę i zgodnie z zaleceniami medycznymi, są pozbawione prawa do wsparcia. Tymczasem osoby korzystające z tych samych urządzeń, ale otrzymujące je z poradni działającej w ramach NFZ, wsparcie otrzymują bez problemu.

To sytuacja, którą trudno zrozumieć. Pomoc z PFRON miała trafić do najbardziej potrzebujących. Tymczasem wiele osób z najcięższym stopniem niepełnosprawności i koniecznością stosowania tlenoterapii zostaje wykluczonych, nie przez brak potrzeby, lecz przez zamkniętą strukturę systemu.

W świetle tych relacji pojawia się pytanie, czy rzeczywiście intencje programu zostały właściwie zrealizowane? Osoby, które musiały same zadbać o sprzęt ratujący życie, są dziś pozostawione bez wsparcia, choć realnie ponoszą największe koszty.

Problem nie leży po stronie beneficjentów, lecz w zbyt wąsko określonych procedurach. Weryfikacja medyczna powinna uwzględniać opinię lekarzy rodzinnych, zwłaszcza, gdy dostęp do specjalistycznych poradni jest praktycznie zablokowany przez długie kolejki.

Jeśli celem programu jest rzeczywiste wsparcie osób z niepełnosprawnościami i potrzebami tlenoterapii, konieczne są zmiany. Inaczej pomoc nadal będzie dostępna tylko dla tych, którym system… akurat pozwoli.


Dostaniesz pieniądze, jeżeli terapia jest prowadzona przez odpowiedni ośrodek


Zaporowym i jednocześnie kontrowersyjnym warunkiem stawianym przez PFRON jest konieczność przedstawienia zaświadczenia z ośrodka domowego leczenia tlenem lub ośrodka wentylacji domowej, który świadczy opiekę w ramach kontraktu z NFZ.


Ponadto Fundusz wymaga, by:

1. koncentrator lub respirator był używany w ramach świadczenia udzielanego przez taki ośrodek,
2. użytkownik został wcześniej zakwalifikowany do tego rodzaju leczenia w szpitalu lub w poradni,
3. do wniosku dołączono dokument potwierdzający powyższe, zgodnie ze wzorem z systemu SOW.


Dodatkowo osoba składająca wniosek musi:

1. potwierdzić zgodność informacji i danych zawartych w dokumentacji ze stanem faktycznym,
2. wyrazić zgodę na możliwość przeprowadzenia kontroli – w tym oględzin sprzętu w miejscu zamieszkania lub zdalnie (np. przez telefon lub online),
3. przyjąć do wiadomości, że nieprawdziwe dane lub niezgodne z rzeczywistością zaświadczenia powodują odrzucenie wniosku oraz obowiązek zwrotu całej kwoty dodatku wraz z odsetkami liczonymi jak dla zaległości podatkowych – w terminie wyznaczonym w wezwaniu do zapłaty.

Program w swoim założeniu miał wspierać osoby z niepełnosprawnością, korzystające z kosztownych urządzeń medycznych. Jednak w praktyce kluczowym ograniczeniem jest konieczność uczestniczenia w terapii prowadzonej przez określone placówki. Osoby, które samodzielnie zakupiły lub wypożyczyły koncentrator, mimo posiadania orzeczenia i zaleceń lekarskich, nie mogą skorzystać z dodatku, jeśli nie posiadają wymaganej dokumentacji z jednej z wyznaczonych poradni.

Rozwiązanie to, zamiast likwidować nierówności, często je pogłębia, pozbawiając  pomocy tych, którzy realnie jej potrzebują, ale nie są objęci formalnie wymaganą opieką specjalistyczną.



Autor: Monika Łysek, Redaktor WERBEO