Kariera

Znaleźli pracę dzięki Werbeo - historia Krystyny

24 maj 2024

Mam na imię Krystyna, jestem mamą dziewiętnastolatka, którego wychowałam sama. Jestem kobietą, staram się w każdym dniu widzieć powody do wdzięczności, a nie źródło kłopotów.


Uwielbiam podróżować, czytać, słuchać i poznawać muzykę, fotografię, zwierzęta… po prostu kocham życie i chcę czerpać z niego, ile tylko się da, rozwijać się i spełniać marzenia – w czym pomaga mi praca, bo dzięki niej zwiększają się ku temu możliwości. 

Jestem zwykłym człowiekiem zamkniętym w wyjątkowym, nieco mniej standardowym ciele.

W moim życiu niepełnosprawność pojawiła się w okresie dojrzewania. Jest to neuropatia ruchowo-czuciowa (Charcoot Marie Tooth typ 2). Choroba wpłynęła na moje wykształcenie, ponieważ wybory trzeba było dostosować do stanu zdrowia. 

Obecnie pracuję jako analityk internetowy. Jest to idealna praca dla introwertyka, rozwija umysł, ćwiczy skupienie, uważność. Minusów - brak! - może dlatego, że to praca idealna dla mojego typu osobowości oraz zdalna – co jest ok,, dla osoby, która w zimie ma problem z poruszaniem. Lepszej nie ma – każdego poranka wdzięczność.

Za swoje największe osiągnięcie zawodowe uważam to, że odnalazłam się w czymś, co początkowo wzbudzało odrobinę strachu, czy dam radę, a tu jest rewelacyjnie! Z kolei moim najtrudniejszym wyzwaniem było sprawdzić się jako pracownik i utrzymać stanowisko, na którym czuję się super. 

Mam kilka zawodowych celów. Marzę o tym, aby mieć większą pewność w zakresie zachowania ciągłości zatrudnienia. Umowa na dłuższy czas dałaby mi pewność, że jestem dobrym pracownikiem (...) nawet będąc osobą nie w pełni sprawną i który jest dla firmy ważny (...) i może być spokojny w kwestii stałości zatrudnienia.

Gdybym mogła, zmieniłabym przepisy dotyczące tego, że osoby niepełnosprawne odprowadzają podwójne składki na ZUS i NFZ. Uważam, że to trochę niesprawiedliwe, bo jest nam trudniej znaleźć i utrzymać pracę, więc już nawet nie, że nam się coś należy, ale miło byłoby jednak opłacać je w pojedynczych kwotach.

Chciałabym dać radę osobom szukającym pracy. Myślę, że przede wszystkim powinny poczuć, że są wartościowi i otworzyć się. Potraktować przekwalifikowanie, jak nową przygodę, etap w życiu, a nie przykry obowiązek.  Nowe umiejętności to nowe możliwości na poprawę jakości życia! (Jestem na to najlepszym przykładem) Hmm.... bałam się, tak, bałam się, co to będzie. Teraz, gdy pracuję, w końcu czuję się nie jak osoba niepełnosprawna, która nie nadaje się do niczego, tylko jak osoba nie w pełni sprawna, która pracuje i funkcjonuje równie sprawnie, jak zdrowi pracownicy. 

Praca to nie tylko sposób na to, aby mieć więcej pieniędzy. Będąc osobą z pewnymi zdrowotnymi ograniczeniami i pracując. zmienia się również mindset, człowiek czuje, że może, da radę, że wcale nie jest gorszy od innych i jest wartościowy dla pracodawcy, pomimo zawirowań w zdrowiu. Zupełnie inaczej funkcjonuje się w życiu codziennym, w środowisku. Praca daje sens i motywuje, nawet gdy czasem przychodzi gorszy zdrowotnie moment. Dlatego właśnie warto przełamać ograniczające przekonania, które mieliśmy wciskane do głowy.”