Niepełnosprawni
Koniec rehabilitacji domowej w 2025 roku?
10 styczeń 2025
Narodowy Fundusz Zdrowia chciał, by od połowy tego roku pacjenci byli pozbawieni rehabilitacji domowej! Przeciwko temu zaprotestowali fizjoterapeuci. Czy NFZ wycofał się ze swoich planów?
Luksus czy konieczność?
Rehabilitant przyjeżdża do domu pacjenta, na dodatek wykonuje swoje usługi całkowicie za darmo. Wydawałoby się, że nie ma nic wygodniejszego dla osoby z niepełnosprawnością. Jednak z takiej opcji może korzystać tylko wąska grupa pacjentów. Na rehabilitację w warunkach domowych mogą liczyć osoby, które nie poruszają się samodzielnie i nie mają możliwości dotarcia do placówki rehabilitacyjnej. Aby skorzystać z tej opcji, potrzebne jest skierowanie od lekarza, może być to lekarz rodzinny lub specjalista rehabilitacji. Jednorazowo osoba z niepełnosprawnością może maksymalnie liczyć na 80 dni zabiegowych w roku kalendarzowym. Jedynie w uzasadnionych medycznie przypadkach tę rehabilitację można przedłużyć. Wynika z tego, że osoba może być rehabilitowana w domu jedynie przez mniej więcej 4 miesiące w roku. Biorąc pod uwagę, że z takiego „luksusu” korzystają osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, które potrzebują rehabilitacji non stop, jest to ilość niewystarczająca.
„Luksus” jeszcze bardziej okrojony
Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia pracują nad zmianami w rehabilitacji domowej. Owe „zmiany” mogą nie wyjść na zdrowie osobom z niepełnosprawnościami, dla których opcja rehabilitacji domowej jest jedyną możliwością, by mieć jakąkolwiek, nawet najbardziej okrojoną i niewystarczająca rehabilitację. Pretekstem do manipulowania w tej materii stało się zarządzenia prezesa NFZ z września 2024 roku, dotyczące zawierania i realizacji umów rehabilitacji leczniczej oraz projektu rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rehabilitacja domowa w ramach rehabilitacji ambulatoryjnej miała być zlikwidowana w lipcu 2025 roku. Do tego czasu obowiązywać miał okres przejściowy - fizjoterapeuta w ramach kontraktu fizjoterapii ambulatoryjnej miałby poświęcić do 20 procent czasu pracy na świadczenia podczas wizyt domowych. W ocenie Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji, wprowadzone zmiany doprowadziłyby do zamknięcia wielu ośrodków ambulatoryjnych. Organizacja obawiała się też masowych zwolnień fizjoterapeutów. Było to tym bardziej prawdopodobne, że od 1 lipca 2025 roku zaplanowano drugi i ostatni etap zmian, który miał całkowicie zlikwidować rehabilitację domową. W tej koncepcji pacjenci wymagający realizacji świadczeń domowych mieli być objęci opieką rehabilitacyjną bliżej miejsca zamieszkania, co według NFZ, miało wpłynąć na poprawę dostępności i jakości udzielanego świadczenia.
Ze zmianami, jakie miały zacząć obowiązywać od tego roku, nie zgadzali się rehabilitanci. Zaniepokojeni zmianami fizjoterapeuci byli zdania, że nowe przepisy drastycznie ograniczą dostęp pacjentów do rehabilitacji domowej, a na skutek zarządzenia prezesa NFZ od 1 stycznia pracę stracą tysiące fizjoterapeutów.
Przedstawiciele protestujących wyliczyli, że 400 zawartych przez NFZ umów na rehabilitację domową jest niewystarczająca i nie zabezpieczy potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Dotychczas świadczenia te realizowano na podstawie 2752 umów. Rehabilitanci zastanawiali się, w jaki sposób zmniejszona liczba podmiotów świadczących usługi w ramach rehabilitacji domowej zdoła zaspokoić potrzeby rehabilitacyjne ponad 1 mln pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności?
NFZ idzie na kompromis
Zapewne pod naciskiem środowiska fizjoterapeutów, NFZ nieco skorygowała swoje plany. Pierwotnie reforma zakładała dwa kroki. Pod koniec roku NFZ ogłosił, że zmiany będą przeprowadzane w trzech etapach:
1. 50/50 od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 r. - maksymalnie 50% czasu personelu zatrudnionego w podmiocie, który ma umowę z NFZ na fizjoterapię ambulatoryjną, będzie mogło być przeznaczone na świadczenia w domu pacjenta.
2. 20/80 od 1 lipca do 31 grudnia 2025 r. - analogiczny mechanizm, przy czym świadczenia w domu pacjenta mogą angażować maksymalnie 20% czasu pracy fizjoterapeuty.
3. 1 stycznia 2026 r. - ostateczne rozdzielenie rehabilitacji domowej od ambulatoryjnej.
Dodatkowo Fundusz zaproponował, aby cena rehabilitacji domowej, rozliczanej z umowy na rehabilitację ambulatoryjną, była zbliżona do ceny, którą NFZ płaci za świadczenia w fizjoterapii domowej. Takie rozwiązanie akceptowało również środowisko fizjoterapeutów.
Niezależnie od proponowanych zmian w rehabilitacji domowej i ambulatoryjnej, Fundusz ogłosił dodatkowe konkursy na fizjoterapię domową. Obecnie niemal każdy powiat w Polsce jest zabezpieczony pod kątem dostępu pacjentów do rehabilitacji w domu.
Oddziały wojewódzkie NFZ zorganizowały w sumie 32 konkursy w 8 województwach. Dotyczą one wyłącznie pojedynczych powiatów. Chodzi o uzupełnienie tzw. białych plam, czyli miejsc, gdzie brakowało podmiotów, które świadczą stricte usługi fizjoterapii domowej.
Autor: Monika Łysek, Redaktor WERBEO