Home > Strefa wiedzy > Blog

17 lipiec 2025

Asystencja osobista czeka na ustawę

Choć rząd zapowiadał szybkie wprowadzenie systemowej usługi asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami to zwłoka oraz proponowane zmiany budzą rosnący niepokój, a środowisko osób z niepełnosprawnościami alarmuje, że nowe przepisy mogą nie spełniać międzynarodowych standardów i realnych potrzeb.


Założenia rządowego projektu o asystencji


Rządowy projekt ustawy o asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami to przełomowe rozwiązanie, które ma umożliwić tej grupie pełniejsze i bardziej niezależne życie. Ustawa przewiduje wprowadzenie powszechnej i systemowej usługi asystenta, który będzie wspierał osoby z niepełnosprawnościami w codziennych czynnościach – zarówno w domu, jak i poza nim. Projekt zakłada, że wsparcie to będzie dostępne na terenie całego kraju, a osoby uprawnione same zdecydują, kto będzie ich asystentem i w jakim zakresie będą korzystać z tej usługi. Nowe przepisy dostosowują polskie prawo do wymagań Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych, gwarantując tym samym prawo do niezależnego życia oraz aktywnego uczestnictwa w społeczeństwie. Program finansowany będzie ze środków państwowych, a za realizację zadania odpowiadać mają powiaty oraz specjalnie powołane zespoły. Kluczową rolę odegrają także szkolenia i standardy, które mają zapewnić wysoką jakość usług asystenckich. Ustawa ma również na celu odciążenie rodzin i opiekunów, ułatwiając im powrót do aktywności zawodowej. Dzięki temu rozwiązaniu osoby z niepełnosprawnościami będą mogły dłużej mieszkać w swoim środowisku, bez konieczności korzystania z opieki instytucjonalnej. Projekt wpisuje się w założenia Strategii na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami 2021-2030 oraz proces deinstytucjonalizacji usług społecznych. Przewidziano również regularną ewaluację nowych rozwiązań, by zapewnić ich skuteczność i adekwatność do potrzeb odbiorców.

Opóźnienia w pracach nad ustawą o asystencji osobistej


Minęło już ponad 500 dni od zaprzysiężenia obecnego rządu, a projekt ustawy mający wprowadzić systemową usługę asystencji dla osób z niepełnosprawnościami wciąż nie trafił pod obrady parlamentu. Dodatkowo, zmiany proponowane przez Ministerstwo Finansów mogą zagrozić zgodności ustawy z międzynarodowymi standardami. Takie obawy wyraziła jedna z organizacji działająca na rzecz osób z niepełnosprawnościami, która napisała w tej sprawie list do premiera Donalda Tuska. Organizacja podkreśliła w nim swoje głębokie zaniepokojenie tempem prac nad projektem przygotowanym przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Autorzy listu przypominają, że uchwalenie tej ustawy zostało wpisane zarówno do tzw. „100 konkretów” Koalicji Obywatelskiej, jak i do programów innych ugrupowań tworzących koalicję rządzącą. Tymczasem, mimo że rząd sprawuje władzę od grudnia 2023 roku, projekt ustawy o asystencji osobistej nadal nie został skierowany do Sejmu. Z informacji zamieszczonych na stronie Rządowego Centrum Legislacji wynika, że dokument utknął na etapie uzgodnień w Stałym Komitecie Rady Ministrów.

Zgłoszone przez Ministerstwo Finansów uwagi do projektu ustawy rodzą poważne ryzyko, że jej ostateczny kształt może być niezgodny z Konwencją ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. W efekcie, zamiast nowoczesnej usługi opartej na międzynarodowych standardach, osoby potrzebujące wsparcia mogą otrzymać rozwiązanie jedynie przypominające rzeczywistą asystencję. Krytykowana jest także teza, według której usługa asystencji i świadczenie wspierające mają podobne cele, a więc osoba z niepełnosprawnością powinna wybrać tylko jedną z tych form pomocy. Wskazuje się, że do prawidłowego wywiązywania się przez państwo z obowiązku wspierania osób z niepełnosprawnościami niezbędne jest wdrożenie różnych, wzajemnie uzupełniających się instrumentów, a świadczenie pieniężne nie może zastąpić usługi asystencji. Analogicznie, rodzice mogą korzystać zarówno ze świadczenia 800+, jak i z programu „Aktywny rodzic”, mimo że oba mają zbliżone cele. Kontrowersje budzi też propozycja, aby w przypadku samodzielnego zatrudnienia asystenta osoba z niepełnosprawnością nie otrzymywała środków na pokrycie kosztów organizacyjnych i administracyjnych, które są przewidziane jedynie dla powiatów i organizacji pozarządowych. Taka regulacja oznaczałaby, że osoba korzystająca z tej formy organizacji wsparcia musiałaby sama pokrywać dodatkowe koszty, co w praktyce może być dla niej niekorzystne i niesprawiedliwe.

Sceptycznie oceniana jest również propozycja Ministerstwa Finansów, by po wejściu w życie ustawy zrezygnować z dotychczasowych programów asystencji osobistej finansowanych z Funduszu Solidarnościowego. Programy te mają być wygaszone, mimo że obecnie stanowią wsparcie dla osób, które po wprowadzeniu nowych przepisów nie zakwalifikują się do asystencji ustawowej: na przykład ze względu na przekroczenie 65. roku życia, co przewiduje projekt ustawy, albo zbyt niską liczbę punktów przyznanych w decyzji o potrzebie wsparcia. Według nowych zasad, by uzyskać prawo do asystenta, konieczne będzie zdobycie co najmniej 80 punktów, co uznaje się za bardzo wysoki próg. Tymczasem także osoby, które otrzymają mniej punktów, mogą realnie potrzebować pomocy asystenta, a likwidacja alternatywnych programów pozbawi je tej szansy.

Kontrowersje wokół ustawy o asystencji osobistej


Projekt ustawy o asystencji osobistej budzi wiele zastrzeżeń zarówno w środowisku osób z niepełnosprawnościami, jak i wśród ekspertów oraz samorządowców. Przede wszystkim krytykowane są poważne opóźnienia legislacyjne – mimo licznych deklaracji i społecznych protestów prace nad ustawą ciągną się od miesięcy, a projekt wciąż nie trafił do Sejmu. Kontrowersje wzbudza także propozycja wygaszenia dotychczasowych programów asystenckich finansowanych z Funduszu Solidarnościowego, z których korzystają osoby niespełniające wymagań ustawy. Na przykład seniorzy powyżej 65 roku życia czy osoby z mniejszą liczbą punktów w systemie orzeczniczym. Dodatkowo wiele emocji wywołuje wysoki próg punktowy, warunkujący dostęp do wsparcia oraz zapisy, według których osoby samodzielnie zatrudniające asystenta nie otrzymają środków na koszty organizacyjne, co może oznaczać dla nich dodatkowe obciążenia finansowe. Samorządy obawiają się natomiast, że to właśnie na nie spadnie odpowiedzialność za finansowanie usług, co może przekroczyć ich możliwości budżetowe i ograniczyć skalę pomocy. Krytycy wskazują również na ryzyko obniżenia jakości usług asystenckich przy braku stabilnych źródeł finansowania i odpowiednich standardów szkoleń. Niepokój budzi również fakt, że projekt rządowy wyklucza osoby powyżej 65. roku życia, w przeciwieństwie do projektu prezydenckiego. Wszystkie te kwestie pokazują, że mimo dużego potencjału ustawy, jej obecny kształt rodzi poważne wątpliwości i wymaga dalszych konsultacji społecznych.

Ustawa o asystencji osobistej jest oczekiwana przez tysiące osób z niepełnosprawnościami oraz ich bliskich, dla których dostęp do profesjonalnego wsparcia stanowi warunek niezależnego i aktywnego życia. Jednak obecny kształt projektu i tempo prac legislacyjnych wzbudzają poważne zastrzeżenia, zarówno w zakresie dostępności usług, jak i ich jakości czy finansowania. Dalsze losy ustawy zależą nie tylko od decyzji rządu i parlamentu, ale także od otwartości na uwagi środowisk eksperckich i społecznych, które apelują o realne, a nie pozorne zmiany w systemie wsparcia.

Autor: Monika Łysek, Redaktor WERBEO