Home > Strefa wiedzy > Blog

30 lipiec 2025

Kompromisy rekrutacyjne? Niekoniecznie!

W ogłoszeniu napisane jest, że musisz znać angielski na poziomie zaawansowanym, ale tak naprawdę B2 w zupełności nam wystarczy. Doświadczenie zawodowe? Jeśli masz jakiekolwiek – będzie dobrze. Masz jakieś certyfikaty? Jeśli tak, to super, a jeśli nie – też jakoś damy radę! Wielu pracodawców gotowych jest zrezygnować z wymagań dotyczących kompetencji kandydatów do pracy na rzecz ich szybszego pozyskania.


Jak pokazują wyniki opublikowanego w czerwcu raportu „Plany Pracodawców – 51 edycja” opracowanego przez Randstad i Instytut Badań Pollster, 65% firm ocenia swoją sytuację finansową jako dobrą lub bardzo dobrą. Mimo to dominują ostrożne nastroje z powodu sytuacji geopolitycznej i kondycji gospodarek Europy Zachodniej. Tylko 15% pracodawców przewiduje wzrost gospodarczy, a 22% obawia się recesji. Ostrożność ta zresztą już się objawiła, o czym świadczy spadek aktywności rekrutacyjnej w I półroczu 2025 r.

Tylko 39% firm prowadziło rekrutacje w ostatnim półroczu. Dla porównania, rok wcześniej było to 73%. To efekt niepewności rynkowej, ale i tego, że niekiedy po prostu brakuje odpowiednich kandydatów.

Kto rekrutuje i dlaczego?

Choć ogólna liczba rekrutacji znacząco spadła, niektóre branże i typy firm pozostały aktywne. Największą dynamikę nadal wykazują duże przedsiębiorstwa – aż 75% z nich zatrudniało nowych pracowników w pierwszym półroczu 2025 roku. Rekrutacje koncentrowały się głównie w kluczowych sektorach gospodarki, takich jak przemysł, budownictwo, handel oraz logistyka.

Co ciekawe, to nie chęć rozwoju, ale konieczność obsadzenia wakatów była najczęstszym powodem prowadzenia procesów rekrutacyjnych. Taki motyw wskazała co czwarta firma. Znacznie rzadziej decydowano się na tworzenie nowych stanowisk czy zatrudnianie na zastępstwo. W dobie ograniczonej rotacji pracowników i spowolnionych inwestycji, przedsiębiorstwa koncentrują się na tym, by utrzymać bieżący stan rzeczy, a więc zapełnić luki, a nie rozwijać struktury.

Rzadziej, ale skuteczniej

Ogólna liczba rekrutacji znacząco spadła, lecz te, które się odbyły, okazały się zaskakująco skuteczne. Aż 69% firm prowadzących procesy rekrutacyjne w pierwszej połowie 2025 roku zdołało zatrudnić odpowiednią liczbę pracowników o właściwych kwalifikacjach. Dla porównania, w poprzednich latach taki wynik był trudniejszy do osiągnięcia, zwłaszcza w warunkach silnej konkurencji i rotacji.

To efekt większej elastyczności po stronie pracodawców i ich gotowości do kompromisów – z części wymagań po prostu się rezygnuje. Dla firm kluczowe staje się szybkie uzupełnienie zespołu osobami, które może nie spełniają wszystkich warunków formalnych, ale mają potencjał, motywację i chęć do nauki. Tym samym, mniejsza liczba rekrutacji nie oznacza porażki, lecz zmianę podejścia: mniej szukania ideałów, więcej praktycznego dopasowania.

Kompromisy rekrutacyjne

W obliczu deficytu kandydatów firmy coraz częściej odchodzą od twardych wymagań stawianych jeszcze kilka lat temu. W praktyce oznacza to, że pracodawcy rezygnują z oczekiwań dotyczących znajomości konkretnych narzędzi, lat doświadczenia, a nawet wykształcenia kierunkowego. Jak wynika z badania, aż 47% firm jest gotowych zatrudnić osobę, która nie zna wykorzystywanego w firmie oprogramowania czy technologii – pod warunkiem, że szybko się jej nauczy.

Kolejne 37% pracodawców otwiera się na kandydatów z krótszym doświadczeniem zawodowym, licząc na ich potencjał i ambicję. Rezygnacja z wymogu certyfikatów, kursów branżowych czy biegłej znajomości języka obcego staje się również coraz bardziej powszechna, zwłaszcza jeśli stanowisko nie wymaga ich w codziennej pracy.

To nie znaczy, że wymagania znikają całkowicie. Po prostu ważniejsze stają się inne cechy: gotowość do nauki, elastyczność, samodzielność i umiejętność adaptacji. W efekcie zmienia się filozofia rekrutacji: z poszukiwania „gotowego kandydata” na budowanie kompetencji wewnątrz organizacji.

Ale nie zawsze musisz iść na kompromisy

Słusznie, że w obliczu niepewności rynkowej i wyzwań rekrutacyjnych wielu pracodawców decyduje się na bardziej elastyczne podejście. Warto jednak pamiętać, że na rynku pracy wciąż pozostaje ogromny, niesłusznie pomijany potencjał, który nie wymaga kompromisów jakościowych. Mowa o osobach z niepełnosprawnościami – kandydatach, którzy często są dobrze wykształceni, zmotywowani i gotowi do podjęcia pracy niemal od zaraz.

To osoby przyzwyczajone do mierzenia się z wyzwaniami – zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Umiejętność adaptacji, samodzielność, wytrwałość i gotowość do nauki są dla nich codziennością. Wielu z nich posiada kompetencje, których pracodawcy poszukują – nie tylko twarde umiejętności, ale też cechy osobowości niezbędne w dynamicznych środowiskach pracy.

Dostrzegając ten potencjał, firmy mogą poszerzyć pulę kandydatów bez konieczności obniżania swoich oczekiwań, a jednocześnie zyskać lojalnych i zaangażowanych pracowników. Wystarczy otwartość, dostępność odpowiednich narzędzi wsparcia oraz gotowość do budowania inkluzywnej kultury organizacyjnej.



Autor: Juliusz Koczaski, Redaktor WERBEO