Wiceminister rozwoju, pracy i technologii - zapytany przez PulsHR,pl o to, jak transformacja cyfrowa wpłynie na sytuację pracowników na rynku pracy, podkreśla, że epidemia koronawirusa sprawiła, że szczególnego znaczenia nabrała kwestia kształcenia w kierunkach ścisłych - matematyka, informatyka, nauki biologiczne, inżynieria.
- To kierunki „wirusoodporne”, których nauka, czy studiowanie mogą dać stabilną sytuację na rynku pracy. Niemniej, same kompetencje cyfrowe, nie gwarantują sukcesu na rynku pracy. Potrzebne są też kompetencje społeczne – umiejętność nawiązywania relacji międzyludzkich zarówno w procesie pracy, jak i otoczeniu. Zahamowane przez koronawirusa bezpośrednie relacje międzyludzkie trzeba będzie odbudowywać po pandemii, jeśli praca ma utrzymać swój charakter socjalizacji, wymiany myśli czy doświadczeń - podkreśla nasz rozmówca.
W jego opinii, w krótkiej perspektywie czasu trudno mówić, aby profil kompetencyjny dobrego pracownika znacząco się zmienił. Warto jednak pamiętać, że od dawna obserwujemy – oprócz zapotrzebowania na pewne umiejętności „twarde” - zawodowe (związane m. in. z wykształceniem kierunkowym, posiadaniem konkretnych uprawnień czy certyfikatów), rosnącą rolę umiejętności tzw. miękkich.
- Pracodawcy oczekują też pewnych postaw – chęci do pracy, rzetelności, staranności, inicjatywy, czy kreatywności. W sytuacjach kryzysowych umiejętności miękkie, a także gotowość do zmian, uczenia się jest szczególnie ważna, bo pozwala na szybkie dostosowanie się do nowych warunków i wyzwań - podkreśla prof. Tomanek....
czytaj więcej: www.pulshr.pl
autor: Katarzyna Domagała-Szymonek
źródło: www.pulshr.pl