Niepełnosprawni

Osoby z niepełnosprawnościami chcą w końcu zarabiać bez limitów

18 luty 2025

Pułapka rentowa dla wielu osób z niepełnosprawnościami jest jak pęta – nie pozwala na swobodne decydowanie o sobie, o swoim uczestnictwie na rynku pracy. Od lat mówi się o konieczności jej zniesienia i… nic się nie zmienia. Tkwimy w tym samym miejscu. Dlaczego teraz miałoby być inaczej?




Pułapka rentowa


Pułapka rentowa nie pozwala osobie pobierającej świadczenie rentowe osiągać dochodu z tytułu pracy, który przekraczałyby ustalone limity. Progi ustala się na podstawie kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, które ogłasza Prezes Głównego Urzędu Statystycznego.

Aktualnie w przypadku osiągania przychodu w kwocie przekraczającej 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (5713,20 zł), ale nie wyższej niż 130% tej kwoty (10 610,20 zł), renta z tytułu niezdolności do pracy ulega zmniejszeniu o kwotę przekroczenia, nie większą jednak niż kwota maksymalnego zmniejszenia (obecnie 890,63 zł dla rent z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; 668,01 zł dla rent z tytułu częściowej niezdolności do pracy).
Gdy osoba z niepełnosprawnością, mająca prawo do renty, zarobi 130% przeciętnego wynagrodzenia, wtedy świadczenie zostanie zawieszone.

Podobnie jest w przypadku rencistów socjalnych. W momencie, gdy osoba pobierająca rentę socjalną osiągnie dochody wynoszące do 70% przeciętnego wynagrodzenia - nie ma żadnych potrąceń z otrzymywanego świadczenia. W przypadku osiągnięcia dochodu w przedziale pomiędzy 70% a 130%, świadczenie jednak ulegnie zmniejszeniu, a po przekroczenia 130% - zawieszeniu.


Zdeterminowani niepełnosprawni


W tej sprawie w grudniu 2024 roku przedstawiciele Stowarzyszenia Polski Instytut Spraw Niepełnosprawnych wystosowali  petycję do Sejmu. Jak się łatwo domyśleć, jej autorzy postulują likwidację ograniczeń w zarobkowaniu przez osoby pobierające renty socjalne i renty z tytułu niezdolności do pracy. Zdaniem autorów petycji takie rozwiązanie zachęciłoby beneficjentów rent socjalnych do większej aktywności zawodowej i wejścia na rynek pracy. W tej chwili petycja, za sprawą Komisji do Spraw Petycji, trafiła na biurko premiera.

Komisja chce uzyskać dane dotyczące liczby osób, które posiadają aktualnie zmniejszone oraz zawieszone prawo do renty ze względu na uzyskiwanie dochodów przekraczających limity wynoszące 70% oraz 130% przeciętnego wynagrodzenia. Jakie byłyby skutki finansowe wprowadzenia zaproponowanych rozwiązań, przy uwzględnieniu nie tylko kosztu wypłacania świadczeń, które są aktualnie zmniejszone lub zawieszone, ale również potencjalnego wzrostu dochodów związanych z opłacaniem składek na ubezpieczenie społeczne oraz podatku dochodowego? Czy strona rządowa prowadzi aktualnie prace legislacyjne dotyczące zmiany zasad zmniejszania i zawieszania renty socjalnej oraz renty z tytułu niezdolności do pracy osobom, których dochody przekraczają ustalone limity?

Na odpowiedzi nadal czekamy.


Sytuacja się komplikuje


Wsparcie osób z niepełnosprawnościami w postaci świadczenia wspierającego, czy świadczenia uzupełniającego, będącego de facto dodatkiem do renty socjalnej, jest krokiem w dobrym kierunku. Niemniej jednak te nowe świadczenia jeszcze bardziej komplikują system wsparcia osób z niepełnosprawnościami. W obecnym stanie prawnym pułapka rentowa staje się jeszcze większym hamulcem ograniczającym udział osób z niepełnosprawnościami w rynku pracy.

Szacuje się, że koszt likwidacji ograniczenia zarobkowania przez osoby z niepełnosprawnościami wyniesie ok. 280 mln rocznie. Jednak przyjmując, że na rynek pracy może wejść 10 tys. nowych pracowników z niepełnosprawnością, to te koszty zwrócą się do budżetu państwa. Oby ten argument wreszcie przekonał rząd i osoby niepełnosprawne, aby bez kalkulatora w ręku, wreszcie mogły być w pełni aktywne zawodowo.



Autor: Monika Łysek, Redaktor WERBEO