Raport Banku Światowego wieszczy kolosalne zmiany w pracy i edukacji

• Bank uspokaja, że z jego obserwacji nie wynika, by zmiany technologiczne mogły zagrozić ilości pracy. BŚ podkreśla, że raczej zmieni się jej charakter.
• By odpowiedzieć na radykalny format tych zmian, Bank sugeruje społeczności międzynarodowej inwestycje w edukację.
• Dla PulsHR.pl potwierdza tę diagnozę prezes Work Service Maciej Witucki. Mówi, że "dostępność odpowiednio wykwalifikowanych kadr potrafi stanowić przewagę konkurencyjną regionu, a nawet całego kraju".
• Bank Światowy publikuje swój raport od 40 lat.

Dokument to obszerne 150 stron, na których zespół międzynarodowej instytucji analizuje procesy zachodzące na rynku pracy, w pracy jako aktywności człowieka, w edukacji, jak i w polityce socjalnej. Tę ostatnią Bank wzbogacił nawet o rekomendacje dla rządów. Mają one pomóc w łatwiejszym przystosowaniu społeczeństw do nowych warunków.

Autorzy raportu zaznaczają, że ludzie żyjący w rozwiniętych gospodarkach obawiają się wpływu technologii na pracę. Jednocześnie uspokajają, że ten strach nie ma podstaw. Technologie bowiem, obok eliminacji prostych czynności w produkcji, tworzą też „nowe zawody, poprawiają produktywność i usprawniają usługi publiczne”.

Po czym podkreśla się, że kluczem do sprostania wyzwaniom i zmianom jest i będzie edukacja.

„Inwestycje w ludzi wydają się priorytetowe dla generowania zysku i wartości z nadchodzącej zmiany” – napisali analitycy BŚ. Sądzą, że musimy rozwijać trzy grupy zdolności, by sprostać trwającej zmianie. I tak nacisk w edukacji mamy postawić na rozwiązywanie złożonych problemów, pracę w zespołach i w końcu rozumowanie i poczucie własnej skuteczności. Bank nie ukrywa, że to niełatwe i dość ogólnikowe cele, ale będą towarzyszyć nam przez całe życie, które prędzej czy później, będzie stałą edukacją.

Stąd propozycja, by rządy nie oszczędzały na edukacji, także tej najwcześniejszej....

Gabriel Paździor
www.pulshr.pl