Biznes
Kusiciele - benefity dla pracowników
12 październik 2023
Owocowe czwartki, piątki prosecco, game-room... A może ubezpieczenia zdrowotne, karty na siłownię i od czasu do czasu relaksujące masaże? Oto czym firmy w dobie rynku pracownika starają się kusić kandydatów do pracy. O co chodzi z benefitami i które z nich są obecnie najbardziej cenione? Zobaczcie sami!
Legendarne wczasy pod gruszą
Niektóre benefity dla pracowników mają w Polsce wieloletnią tradycję. W czasach Polski Ludowej były to na przykład tzw. wczasy pod gruszą. Zwłaszcza w przedsiębiorstwach z sektora publicznego obecne są one zresztą do dziś.
Tak wtedy, jak i dzisiaj, wczasy pod gruszą były świadczeniem socjalnym. Przyznając je komuś, pracodawca brał (i nadal powinien brać) pod uwagę sytuację życiową pracownika. Koncept był taki, że pracownik sam opłaca sobie wakacje, a potem otrzymuje od pracodawcy zwrot dużej części kosztów. W PRL typowymi „destynacjami” były często ogródki działkowe, gospodarstwa agroturystyczne lub rodzina na wsi, bo zwykle każdy mieszczuch takową miał.
Dzisiaj sprawa wygląda nieco inaczej pod względem kierunku, ale zasady tej formy wypoczynku w zasadzie są podobne. Wczasy pod gruszą wciąż wymieniane są jako benefit w ofertach pracy w tzw. budżetówce.
Firmowy ekspres do kawy
A teraz będzie o firmach, które tematu benefitów nie kumają lub robią to jedynie na poziomie „Zgredów” Kazika.
Przyznam szczerze, że jak przeglądam sobie oferty pracy (nie te u nas rzecz jasna), to o ciarki mnie przyprawia, jak widzę tam coś w stylu „terminowo wypłacanego wynagrodzenia”. Przecież to – przyznajcie sami – powinien być minimalny standard! Nie wiem, czy to kwestia konkretnej branży, czy może taka, że firma wcześniej zawalała sprawę wypłat, a od niedawna ma nową księgową i w końcu jest się czym pochwalić. Wynagrodzenie wypłacone w dniu, który wyznaczony został w umowie, to żaden benefit.
Podobnie przestaje być nim również „nielimitowany dostęp do kawy i herbaty”. Jasne, że to bardzo miła sprawa, zwłaszcza gdy te 7 czy 8 godzin tkwi się za biurkiem w ołpenspejsie. No ale w obecnych czasach pewnym kuriozum wydaje się, że ktoś ma przynosić do biura własny termos z kawą lub musi pilnować, czy kolega/koleżanka nie podpija mu/jej przypadkiem ulubionego Earl Grey'a.
Ale najlepsze jest to kiedy firma chwali się w ofercie, że dla członków zarządu ma herbatę lepszego gatunku. W domyśle pracownik niższego szczebla musi zadowolić się naparem z pośledniejszych liści. Gdzie powinno się wystrzelić HR-owców, którzy wypisują podobne bzdury, pozostawiam Waszej domyślności.
Najpopularniejsze benefity
Pomarudziłem, więc pora w końcu przejść do rzeczy. Otóż pracodawcy coraz częściej dostrzegają, że atrakcyjne benefity to znakomity sposób, by przyciągnąć do firmy lepszych pracowników lub zatrzymać obecnych. Inwestując w programy medyczne, sportowe czy ubezpieczeniowe, pracodawca zwiększa też szansę na to, że zatrudnieni przezeń ludzie będą bardziej zrelaksowani i zdrowsi, a co za tym idzie – przyniosą firmie większe zyski. Mile widziane przez pracowników są również dodatki w postaci kart zakupowych i bilety na różne wydarzenia kulturalne. Pomagają budować dobrą, przyjazną atmosferę w pracy i okazują się mniej kosztowne od zwykłej, prozaicznej podwyżki.
Aż 50% respondentów (których na zlecenie firmy Enter The Code przepytywali ankieterzy ARC Rynek i Opinia) uważa, że benefity są kluczowym dodatkiem do wynagrodzenia. 75% badanych deklaruje, że zwraca uwagę na obecność benefitów w ogłoszeniach o pracy. Jednocześnie 1/3 uczestników badania twierdzi, że w innych firmach oferuje się lepsze dodatki pozapłacowe niż te, które sami posiadają. Abstrahując od tego, że u sąsiada nawet trawa jest bardziej zielona, spójrzmy na wyniki wspomnianego badania.
Raport pokazuje, że trzy najczęściej oferowane przez firmy benefity to:
• prywatna opieka medyczna (35%),
• elastyczne godziny pracy (32%),
• ubezpieczenie na życie (28%).
Pokrywa się to w części z tym, co sami pracownicy uważają za najbardziej atrakcyjne. Według nich takimi benefitami są:
• prywatna opieka medyczna (57%),
• elastyczne godziny pracy (38%),
• zwiększony limit płatnego urlopu wypoczynkowego (35%).
W „Barometrze Polskiego Rynku Pracy” za I półrocze 2023 roku czytamy, że już 56% firm oferuje swoim pracownikom dodatki pozapłacowe. Są to najczęściej:
• paczki na święta (60%),
• karty sportowe (49%),
• imprezy integracyjne (49%),
• bony towarowe, karty przedpłacone i rabaty (46%),
• prywatna opieka medyczna (44%),
• szkolenia i kursy (44%).
Pewne różnice w wynikach tłumaczyć można zapewne przyjętą metodologią. Np. w badaniu firmy ARC Rynek i Opinia brali udział głównie pracownicy biurowi zatrudnieni w trybie stacjonarnym. Z kolei w danych z piątej edycji „Barometru Polskiego Rynku Pracy” mamy odpowiedzi udzielane zarówno przez pracodawców z wielu branż, pracowników z Polski, jak i pracowników z Ukrainy, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat pracowali w Polsce.
Benefity dla OzN?
W ofertach pracy adresowanych do osób z niepełnosprawnościami pojawia się najczęściej tylko jeden benefit. To możliwość pracy zdalnej. W zasadzie trudno już dzisiaj uważać ją za atrakcyjny benefit. Po pierwsze w myśl obowiązujących przepisów praca zdalna jest jedną z ogólnodostępnych opcji (jeżeli warunki i specyfika pracy na to pozwalają). Po drugie natomiast dla wielu osób z niepełnosprawnościami to jedyna możliwość zatrudnienia i wykonywania obowiązków. Firmy, które pracownikom z orzeczeniem oferują jeszcze jakieś benefity, bardzo pozytywnie się na tym tle wyróżniają i na ich oferty na pewno warto aplikować.
Autor: Juliusz Koczaski, Redaktor WERBEO