Budowanie drogi zawodowej

Spełniaj marzenia z głową

Marzenia ma każdy z nas, zwłaszcza u progu dorosłości, kiedy trzeba podjąć decyzje dotyczące dalszej edukacji. To jaką szkołę lub uczelnię będzie rzutować, do jakiej pracy w przyszłości będzie człowiek aplikował. Warto tutaj poważnie się zastanowić, rozważając kilka kluczowych kwestii. Przede wszystkim koniecznie trzeba wziąć pod uwagę nie tylko swoje możliwości intelektualne, ale również zainteresowania i wrodzone predyspozycje. Nawet jeśli interesuje cię grafika komputerowa, uwielbiasz przyglądać się, jak powstają niesamowite obrazy na monitorze komputera, ale sam nie masz talentu i zmysłu plastycznego i nie umiesz wykonać poprawnie na papierze prostego rysunku, to lepiej sobie odpuść już na starcie, by oszczędzić sobie późniejszych rozczarowań i frustracji. Oczarowuje Cię magia radia i marzysz, by zasiąść w studio topowej rozgłośni i przeprowadzać wywiady z wielkimi tego świata, ale masz wadę wymowy, której nawet setki godzin spędzonych z logopedą nie zniwelowały? No cóż, profesja dziennikarza radiowego w twoim wypadku odpada. Życie to nie bajka. Nie wszystkie marzenia się spełniają, ale to nie znaczy, że trzeba odpuścić lub, co gorsza, obrazić się na świat i nic nie robić. Czasem można podążyć za marzeniami, ale nie wprost. Ścieżki życia nigdy nie są proste i jednoznaczne.

Pragmatyzm w niepełnosprawności

Osoba z niepełnosprawnością obierając ścieżkę edukacji, a później zawodową musi to zrobić rozważnie, co nie oznacza, że musi przekreślać swoje marzenia. Zdarza się, że coś, co w pierwszej chwili wydaje się absurdalne i skazane na porażkę, przy ogromnej determinacji, zaangażowaniu i pomocy ludzi, którzy stanęli na naszej drodze, okazuje się nie tylko możliwe, ale przynosi dochód, dzięki czemu osoba z niepełnosprawnością staje się całkowicie niezależna. Marzenia bywają siłą napędową, ale czasem okoliczności zmuszają do korygowania pierwotnych planów. Dynamika rynku pracy wymaga pewnej elastyczności i umiejętności dostosowania się. Nie zawsze uzyskane wykształcenie w momencie poszukiwania pierwszej pracy jest akurat pożądane. Droga zawodowa bywa zaskakująca również wśród osób z niepełnosprawnościami.

Ogłoszenie szyte na miarę

Szukając pracy, rzadko się zdarzy, że znajdziesz ogłoszenie,  które w 100% będzie odpowiadało twoim kwalifikacjom i oczekiwaniom. Jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się, że tak jest, to warto wziąć głęboki oddech i raz jeszcze, zdanie po zdaniu, przeczytać jego treść. Nagminne są ogłoszenia, gdzie poszukiwany jest personel sprzątający, posiadający znaczny stopień niepełnosprawności. Owszem kandydat ma orzeczenie, ale czy fizycznie jest w stanie czyścić powierzchnie płaskie? Zdarza się, że pracodawca w ogóle nie zaznacza w anonsie, że chce zatrudnić osobę z niepełnosprawnością, ale mimo to dochodzi do rozmowy kwalifikacyjnej, na której okazuje się, że jest to praca polegająca na telefonicznej obsłudze klienta, a kandydat ma wadę wymowy, dyskwalifikującą go na tym stanowisku. Nic zatem dziwnego, że w takiej sytuacji pracodawca nie zatrudni takiego kandydata, który powinien zdawać sobie sprawę ze swoich mankamentów i nie startować w takiej rekrutacji. Każdy pracodawca ma prawo wybierać osobę wśród kandydatów, która najbardziej spełnia jego oczekiwania, więc trudno w takim przypadku posądzić go o dyskryminację.

Trudna sztuka planowania

Wybierając tzw. ścieżkę kariery, trudno przewidzieć dokąd cię zaprowadzi. Najpierw zdobywasz wiedzę teoretyczną, a doświadczenie przychodzi systematycznie wraz z kolejnymi etapami pracy zawodowej. Może się okazać, że pracujesz w branży zgodnej z profilem wykształcenia albo robisz coś zgoła innego. Sama droga kariery rzadko bywa prosta i jednokierunkowa. Zazwyczaj usłana jest licznymi zakrętami i ślepymi uliczkami. To, co znajdziesz dość sił i determinacji, by nią konsekwentnie podążać, zależy tylko od ciebie.

Autor: Monika Łysek, Redaktor WERBEO