Biznes

Ulgi rozwojowe mało popularne, ale MF szykuje kolejne

10 czerwiec 2021

Ministerstwo Finansów planuje wprowadzenie nowych ulg podatkowych dla firm. Doradcy podatkowi apelują, by przy okazji poprawić rozwiązania już istniejące. Chodzi przede wszystkim o ulgę badawczo-rozwojową i IP Box, które nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Powodem są niejasne przepisy, ale też żmudne obowiązki dokumentacyjne.

źródło: fot. Pixabay

Już w przyszłym roku obok pakietu ulg na innowacje, wprowadzone zostaną rozwiązania nakierowane na ekspansję biznesu i rozwój firm. Będą też ulgi na inwestycje w giełdowych debiutantów, a także ulga dla inwestujących za pośrednictwem funduszy Venture Capital. Jak potwierdza Ministerstwo Finansów, w resorcie trwają już prace nad nowymi przepisami w tym zakresie.

Chodzi m.in. o ulgi na ekspansję biznesu i rozwój firm, które – zdaniem resortu - uproszczą rozliczenia i zminimalizują wysokość danin, a tym samym zachęcą firmy – zarówno krajowe, jak i zagraniczne – do inwestowania i reinwestowania swoich zysków w Polsce. Elementami tego pakietu będą:

    ulga na IPO, czyli na pierwszą publiczną ofertę sprzedaży akcji, wraz z ulgą na inwestycje w giełdowych debiutantów wspierającą długoterminowe lokowanie kapitału na rynku publicznym,

    ulgi dla inwestujących za pośrednictwem funduszy Venture Capital, które lokują kapitał w innowacyjne przedsiębiorstwa,
    ulga konsolidacyjna, czyli ulga na fuzję,

    ulga na ekspansję, czyli – jak nazywa to resort finansów - podatkowa zachęta do zdobywania nowych rynków zbytu.

Ulgi wspierające rozwój rynku kapitałowego

MF zwróciło uwagę, że w Polsce, w porównaniu do innych rynków, liczba pierwszych ofert wejścia na giełdę jest wciąż niewielka. Rozwój rynku kapitałowego jest podstawą rozwoju przedsiębiorczości. Dlatego w ramach przyjętej strategii wprowadzone zostaną podatkowe zachęty dla podmiotów wchodzących na giełdę i inwestujących w giełdowych debiutantów. Ulga dla emitenta ma m.in. umożliwić uwzględnienie w rachunku podatkowym 150 proc. wydatków bezpośrednio związanych z wejściem na giełdę (na przygotowanie prospektu emisyjnego, opłaty notarialne, sądowe, skarbowe i giełdowe oraz na opracowanie i publikację ogłoszeń wymaganych prawem), a także odliczenie dodatkowych 50 proc. wydatków na usługi doradcze, prawne i finansowe, bezpośrednio związane z emisją (max. 50 tys. zł bez VAT).
Ulga dla inwestora indywidualnego ma z kolei polegać na zniesieniu obowiązku zapłaty podatku od zysku ze sprzedaży akcji kupionych w ramach IPO, pod warunkiem zachowania ich przez okres trzech lat. Dodatkowo MF chce także wprowadzić preferencje podatkowe dla inwestowania w start-upy za pośrednictwem  funduszy Venture Capital. W ramach tego rozwiązania, inwestor już na tzw. wejściu, przystępując do inwestycji, odliczy część kwoty inwestycji od swojego dochodu.

Ulga konsolidacyjna zachętą do łączenia firm

Nowością będzie też ulga na konsolidacje firm. Ma być ona adresowana do podatników, którzy chcą np. ratować firmę w kiepskiej kondycji finansowej poprzez jej przejęcie. MF zakłada, że będzie działała podobnie jak ulga B+R. Wydatki związane z przejęciem innej spółki, które są kosztem uzyskania przychodu, będą też odliczane od dochodu. Odliczenie będzie dotyczyło wydatków poniesionych bezpośrednio na nabycie udziałów w spółce kapitałowej (na obsługę prawną, wycenę, sporządzenie planów połączenia, audyt, podatki, itp.). Podatnik oprócz zaliczenia wydatków związanych z przejęciem innej spółki do kosztów uzyskania przychodów, będzie mógł również w ramach ulgi kolejny raz odliczyć ich równowartość od podstawy opodatkowania. Oznacza to, że na każdą złotówkę wydana na konsolidację, dochód do opodatkowania zmniejszy się o 2 zł.

Istniejące przepisy wymagają poprawy

Izabela Rutkowska, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Savior Legal&Tax uważa, że z oceną proponowanych rozwiązań trzeba wstrzymać się przynajmniej do publikacji projektów ustaw. Ekspertka twierdzi jednak, że resort finansów powinien przy okazji poprawić rozwiązania, które już funkcjonują. - W zakresie rozliczenia ulgi IP Box (Innovation Box), nie jest oczywiste chociażby, w jaki sposób należy prowadzić wymagane ewidencje – czy na bieżąco, czy na koniec roku przed rocznym rozliczeniem – zaznacza Izabela Rutkowska.

Z danych Ministerstwa Finansów dotyczących rozliczeń podatkowych największych spółek wynika, że ulga IP Box cieszyła się w tej grupie niewielkim zainteresowaniem. Na 2802 podmioty ujęte na liście, jedynie dwa z nich wykazały przychód z kwalifikowanych praw własności intelektualnej w rozliczeniach podatkowych za 2019 r.

Okazuje się, że ulga IP Box, mimo że obowiązuje od 1 stycznia 2019 r., wciąż budzi u podatników wątpliwości prawne, a mechanizm jej stosowania nie jest do końca jasny. Samo wytworzenie kwalifikowanego prawa własności intelektualnej, mieszczącego się na zamkniętej liście wprost wskazanej w ustawie o CIT, to dopiero początek drogi do uzyskania podatkowych oszczędności. Przedsiębiorca musi jeszcze m.in. przygotować szczegółowe zestawienie kosztów związanych z tworzonym kwalifikowanym IP, obliczyć wskaźnik nexus oraz określić dochód związany z komercjalizacją wytworzonego kwalifikowanego IP. Nie jest to proste.

  - Poprawy wymaga również zasada, z której wynika, że nie jest możliwe jednoczesne stosowanie ulgi badawczo-rozwojowej oraz 5-procentowej stawki podatkowej w ramach IP Box w stosunku do tego samego dochodu. Przepisy powinny być uzupełnione w taki sposób, aby także w kalkulacji dochodu z IP Box można było dodatkowo uwzględnić koszty kwalifikowane do ulgi badawczo-rozwojowej – wskazuje Izabela Rutkowska....


czytaj więcej: www.prawo.pl


autor: Krzysztof Koślicki

źródło: www.prawo.pl