Praca

Ile zarobi Head AI?

15 wrzesień 2023

Rewolucja przemysłowa XVIII i XIX wieku była zjawiskiem o niezwykle szerokim zasięgu. Zmienił się proces produkcji. Maszyny coraz częściej zastępowały pracę rąk ludzkich. Drobnych rolników, rzemieślników, manufaktury zaczęły wypierać duże, zmechanizowane zakłady przemysłowe. Zniknęły bądź straciły na znaczeniu liczne zawody, a nawet całe branże. Powstały natomiast nowe: związane z górnictwem, hutnictwem, masową produkcją i szeroko pojętym przemysłem.

źródło: Canva.pl

Cywilizacja ruszyła do przodu i pędzi nieustannie. Czasami wskakuje na tory, które budzą dezorientację czy zrozumiały niepokój. David Autor, amerykański ekonomista i profesor MIT, przeprowadził badania, z których wynika, że ponad 60% dzisiejszych pracowników jest zatrudnionych w profesjach, które nie istniały jeszcze w 1940 roku. Wynika z tego, że ok. 85% wzrostu zatrudnienia z ostatnich osiemdziesięciu lat związane jest z rozwojem technologii.


Wszyscy widzimy zresztą, jak ogromne zapotrzebowanie od pewnego czasu jest na programistów, grafików komputerowych, analityków i innych specjalistów z branży IT. Branżą IT właśnie wstrząsnęła rewolucja, która może jeszcze bardziej pogmatwać i zmienić rynek pracy. A wszystko przez algorytmy sztucznej inteligencji, których najsłynniejszym bodaj przykładem jest Chat GPT udostępniony przez firmę OpenAI dla milionów odbiorców na całym świecie.


Według analityków Goldman Sachs w najbliższych latach 1/4 zawodów w USA i Europie zastąpi sztuczna inteligencja. Druga strona medalu jest jednak taka, że pojawi się (a właściwie już pojawia) zapotrzebowanie na specjalistów związanych właśnie ze sztuczną inteligencją. Prognozowane zawody przyszłości to między innymi head of AI, AI specialist, machine learning engineer czy AI ethics specialist. Zwłaszcza w tym ostatnim przypadku temat wydaje się wyjątkowo gorący, bo kwestie etyczne (np. naruszanie przez sztuczną inteligencję praw autorskich) są już teraz szeroko dyskutowane.


Prawdopodobnie w ciągu najbliższych dziesięciu lat wykorzystywanie sztucznej inteligencji zwiększy światowe PKB o 7% i podniesie produktywność o 1,5%. Takie przynajmniej przewidywania można snuć w oparciu o dane Goldman Sachs. A zatem, gdy stanowiska pracy, na których człowieka zastąpią algorytmy, mogą już rozglądać się za wygodnym miejscem w lamusie historii, zapotrzebowanie na specjalistów od sztucznej inteligencji będzie rosnąć. Do zawodów największego ryzyka należą kasjerzy, telemarketerzy, recepcjoniści, księgowi i pracownicy biurowi. Wielu z nich jednak wykazuje cechy, które mogą pomóc im w miarę szybko się przekwalifikować. Jasne, że nie każdy zainteresowany rozwojem kariery zawodowej w kierunku specjalisty od AI zdoła zrealizować swoje zamiary. Niemniej jednak warto próbować, bo i prognozowane zarobki są godne zainteresowania. W polskich warunkach mogą one osiągać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie!


Już teraz firmy inwestują ogromne fundusze w rozwój sztucznej inteligencji i we wdrażanie jej do własnych procesów produkcyjnych. O zmianach rynku pracy świadczą dobitnie dane zza oceanu. W USA liczba ofert pracy adresowanych do specjalistów od sztucznej inteligencji wzrosła z 1,7% w 2021 roku do 1,9% w roku następnym. Wkrótce ten zwyżkowy trend będziemy mogli obserwować również w Europie, zwłaszcza w podsumowaniach dotyczących bieżącego roku, w którym o AI mówi się i pisze bez przerwy.


Prawdziwym złotem na rynku pracy już teraz są, a w przyszłości będą jeszcze bardziej, umiejętności takie, jak innowacyjne i analityczne myślenie, swoboda w korzystaniu z nowych technologii i zdolność do ich projektowania. Technologia już od czasów rewolucji przemysłowej przejmuje obszary, w których praca polega na powtarzalnych czynnościach. Sztuczna inteligencja dowodzi ponadto, że i w zadaniach wymagających kreatywności radzi sobie coraz lepiej. Mimo to najbardziej wydajnymi pracownikami przyszłości będą prawdopodobnie te osoby, które w umiejętny sposób skorzystają z dobrodziejstw sztucznej inteligencji. Oferty pracy dla znawców tematu już teraz coraz częściej pojawiają się w Internecie. I przybywa ich w tempie niemalże wykładniczym. Jeśli więc ktoś z Was potrafi myśleć logicznie, nie straszna mu matematyka czy algorytmy, a przy okazji wie już co nieco o sieciach neuronowych czy modelach opartych na języku naturalnym – powinien trzymać rękę na pulsie!




Autor: Juliusz Koczaski, Redaktor WERBEO