Praca

Nie takie zło, jak się wydaje – multigeneracyjne zespoły

11 lipiec 2024

Już tu jest, już coraz bardziej się panoszy. Kryzys demograficzny wynikający z równoczesnego starzenia się polskiego społeczeństwa i drastycznego spadku dzietności. Coraz częściej przedsiębiorcy są zmuszeni proponować pozostanie w pracy pracownikom, którzy osiągnęli wiek emerytalny. Coraz częściej oferują także staże studentom i dbają o niskie współczynniki rotacji. Multigeneracyjne zespoły to wyzwanie, przed którym stoją firmy. Ale czy zarządzanie zróżnicowaną wiekowo grupą pracowników piętrzy przed firmą tylko trudności? Może nie będzie tak źle, pod warunkiem że zawczasu firma opracuje strategię zarządzania różnorodnością wiekową.



Kryzys demograficzny u bram


Od 2012 r. w  Polsce notujemy stałe spadki liczby ludności. W latach 2011-2022 populacja naszego kraju zmalała o 2%. To aż 772,1 tys. Kryzys przyspiesza, o czym świadczy fakt, że ponad 60% tej wartości stanowił ubytek odnotowany w latach 2020 r. (o 294,0 tys.) oraz w 2021 r. (o 180,9 tys.). Nasze społeczeństwo można określić mianem starzejącego się


Nasze społeczeństwo można określić mianem starzejącego. Prognozy GUS na lata 2025-2060  przewidują, że populacja Polski będzie stale się zmniejszać. Do 2040 r. liczba ludności spadnie do 35,3 mln, a do 2060 r. – 30,9 mln. 


Od lat Polaków rodzi się mniej niż umiera. Jak wynika z danych Eurostatu za 2022 r., nasz kraj zajmuje niechlubne piąte miejsce w UE pod względem najniższego wskaźnika dzietności.




Multigeneracje 


Rynek musi jakoś uzupełnić deficyt spadających rąk do pracy. Skoro maleje liczba młodych pracowników, musi wydłużyć się okres aktywności zawodowej osób starszych. A to skutkuje tym, że na rynku pracy zaczną przeważać zespoły multigeneracyjne. Będą ze sobą współpracować nawet 4 pokolenia.  Milenialsi, X, Y i Baby Boomers. Jak wynika z badań Open GI Test zrealizowanych w ramach projektu Gen4Gen już obecnie 69% firm posiada 3 pokoleniowe zespoły. Wykrusza się także ilość firm, w których dominuje jedno pokolenie. Takie deklaracje złożyło około 20% respondentów.


Ci pracownicy, którzy już dziś pracują w międzypokoleniowych zespołach, próbują się odnaleźć w relacjach z ludźmi o innych doświadczeniach pokoleniowych, światopoglądzie i podejściu do pracy. Różnych kompetencjach i potrzebach. Choć firmy deklarują, że wiążą się z tym pewne wyzwania, zespoły multigeneracyjne mają pozytywny wpływ na poprawę wskaźników biznesowych. 




W zróżnicowanym wiekowo zespole tkwi potencjał


Nie ma ucieczki przed wielopokoleniowymi zespołami. Należy więc zaplanować strategię uwalniającą ich potencjał, dla poprawy wyników operacyjnych, ale i dla wewnętrznych zysków organizacji, takich jak silniejszy wizerunek pracodawcy, poprawa relacji i wzrost zadowolenia pracowników z miejsca pracy. 


Dobrym kierunkiem na rozwój biznesu dzięki różnorodnym wiekowo zespołom jest promowanie wymiany wiedzy między pracownikami na różnych szczeblach. Działania takie podejmuje 75% firm biorących udział w badaniu  Gen4Gen. Dodatkowo taka aktywność  rezonuje społecznie, bo dzięki niej firma jest postrzegana jako odpowiedzialna i realizująca tak promowaną obecnie politykę zrównoważonego rozwoju – zapewnia Waldemar Olbryk, inicjator projektu. 


Kluczowe jest więc podkreślanie tego, co łączy, zamiast dzieli. W tym celu niezbędne jest zrozumienie i uwzględnienie systemów wartości i oczekiwań każdego z pokoleń. Promocja współpracy i wzajemnego zrozumienia, wymiany doświadczeń to klucz do innowacyjności. Firmy gotowe wdrażać odkrywcze pomysły stają się bardziej dynamicznymi, szybciej się rozwijają i zyskują przewagę nad konkurencją. Takie podejście wydaje się właściwe, aby zachować przewagę na rynku pracy przyszłości.




Autor: Agnieszka Kopaczewska-Lisek, Redaktor WERBEO